”Robzilla” przetestuje Rybaka na Babilon MMA 24 w Żyrardowie
FightSportPL
24-08-2021
1 min
Organizatorzy gali Babilon MMA 24 postarali się o mocny test dla idącego od zwycięstwa do zwycięstwa Mateusza Rybaka (5-1). 11 września w Żyrardowie Polak zmierzy się z Robertem Valentinem (5-2). W walce wieczoru o mistrzowski pas wagi lekkiej powalczy Piotr „Niedziela” Niedzielski (15-4). Transmisja na kanałach grupy Polsat oraz w aplikacji ipla.
Mateusz Rybak ma za sobą serię pięciu zwycięstw. Ostatnie dwa odniósł na galach Babilon MMA – najpierw w październiku pokonał jednogłośną decyzją sędziów Jarosława Lecha na Babilon MMA 17, a następnie w kwietniu znokautował Tomasza Mozdyniewicza na gali Babilon MMA 21. Teraz czeka go kolejny poważny test – pojedynek z Robertem Valentinem.
Reklama
26-letni Szwajcar noszący pseudonim „Robzilla” posiada znakomity zasięg (196 cm) i specjalizuje się w duszeniach gilotynowych – aż cztery z pięciu wygranych przez niego walk kończyły się poddaniami. Rybak (24 l.) to z kolei ekspert od nokautów, który zwykle rozstrzyga swoje starcia ciosami i kopnięciami. Jak zestawią się w klatce dwa tak różne style?
Pierwszy pogromca polskiego zawodnika MMA Mateusza Gamrota w UFC gruziński zawodnik Guram Kutateladze trafił na roster organizacji i został zwolniony z Ultimate Fighting Championship w ostatnich dniach. Właśnie pokonanie Polaka w pierwszej walce w 2020 roku w amerykańskiej promocji, było największym sukcesem Gruzina.
Urodzony w Gruzji 33-letni fighter zawodnik zadebiutował jako zawodowiec w 2010 roku i po 10 latach via Szwecja znalazł się w UFC. Niewątpliwie pomogła mu sytuacja z wypadnięciem z walki z Gamrotem – pierwotnego rywala Magomeda Mustafaeva, którego zastąpił i rekomendacja Khamzata Chimaeva, który miał wówczas mocną pozycję i był partnerem treningowym w All Stars w Sztokholmie, gdzie obaj trenowali.
Reklama
Przez ponad cztery i pół roku „Georgian Viking” stoczył zaledwie pięć walk, wygrywając dwie i przegrywając trzy. Pięciokrotnie rezygnował z walk z powodu kontuzji.
W swojej ostatniej walce, która miała miejsce w marcu na turnieju UFC Fight Night 255, przegrał przez jednogłośną decyzję z Brazylijczykiem Kaue Fernandesem (UFC London: Sean Brady dusi Edwardsa! Błachowicz i Tybura! Wyniki & Video). Kuteladze ma w sumie 13 zwycięstw i 5 porażek w MMA. W 2015 walczył w Polsce w organizacji Fight Exclusive Night z Pawłem Kiełkiem na gali FEN 6 i Olsztynianin poddał go dźwignią na nogę. Poddał go też Marcin Held na grapplingowych zawodach ADXC 1 (Abu Dhabi Extreme Championship) w Zjednoczonych Emiratach Arabskich w 2023 roku.
Organizacja KSW rozdała dodatkowe nagrody po gali XTB KSW 105, która odbyła się 26 kwietnia w Gliwicach. Bonus zostały przyznane za najlepszą walkę – Adrian „Bartos” Bartosiński vs Andrzej Grzebyk, poddanie wieczoru – Adam Niedźwiedź i nokaut wieczoru – Artur Szczepaniak.
Największa organizacja walk na gołe pięści na świecie Bare Knuckle Fighting Championship (BKFC) debiutowała na włoskim rynku w sobotę 26-go kwietnia wydarzeniem BKFC 73: Camozzi vs. Bicchi, która trafiła do hali Palazzo Wanny we Florencji we Włoszech. Jak przystało na tak doniosłe wydarzenie, karta walk zgromadziła wielu świetnych fighterów.
W walce wieczoru weteran UFC, Glory Kickboxing i PFL Chris Camozzi (4-1) po raz pierwszy obronił tytuł mistrza wagi cruiser pokonując włoskiego pretendenta Andreę Bicchi (4-2) na punkty przy okazji odwiedzając miejsce skąd pochodzą jego dziadkowie. Pierwotnie rywalem Camozziego miał być jego pogromca Lorenzo Hunt z ostatniej walki, ale Amerykanin wycofał się i zastąpił go Bichii).
Reklama
Kolejny ciekawy pojedynek to starcie gwiazdy konkurencyjnej na brytyjskim rynku organizacji BKB/BYB, Irlandczyka Jimmy’ego „Kinga” Sweeneya (29-4) z Rico „Bon Bon” Franco (10-3). Mieszkający w Wielkiej Brytanii, włoski zawodnik pokonał przez decyzję „Kinga” i zdobył pierwszy tytuł mistrza Europy BKFC w wadze półśredniej. Franco rzucił wyzwanie w kierunku niepokonanego mistrza BKFC Austina „No Doubt” Trouta.
W wadze ciężkiej Australijczyk Haze „The Huntsman” Hepi (3-0) w 96 sekund znokautował kickboxera Steve’a „Pandę” Banksa (4-3). Z kolei rewelacyjny Czech Jindrich Byrtus (8-1) potrzebował zaledwie 32 sekund, aby wygrać w swojej pierwszej walce w BKFC z Arbi Chakaevem (1-1) z Austrii w wadze junior ciężkiej. Niepokonany słowacki zawodnik wagi półciężkiej Tomas Melis (4-0) rozbił w 94 sekundy niepokonanego wcześniej Jesusa De Nazareta (2-1) z Hiszpanii.
Reklama
Komplet wyników:
Main event: Walka o tytuł mistrza świata wagi junior ciężkiej BKFC 95,3 kg: Chris Camozzi (USA) pokonał Andreę Bicchi (Włochy) przez decyzję 3-0 (49-45, 49-45, 50-44)
Karta główna: Walka o tytuł mistrza Europy BKFC w wadze półśredniej 74.8 kg kg: Rico Franco (Anglia) pokonał Jimmy’ego Sweeneya (Irlandia) przez decyzję 3-0 (10-9 x 3) po extra 6 rundzie*
Pozostałe: +95,3 kg: Haze Hepi (Australia) pokonał Steve’a Banksa (USA) przez KO w 1 rundzie (1:36 min) 95,3 kg: Ernesto Papa (Włochy) pokonał Toniego Estorera (Niemcy) przez KO w 1 rundzie (1:25 min) 69,9 kg: Navid Mansouri (Anglia) pokonał Ruslana Tokhtarova (Austria) przez KO w 1 rundzie (0:44 min) 90,7 kg: Jindrich Byrtus (Czechy) pokonał Arbi Chakaeva (Austria) przez KO w 1 rundzie (0:32 min) 86,2 kg: Tomas Melis (Słowacja) pokonał Jesusa De Nazareta (Włochy) przez KO w 1 rundzie (1:34 min) 61,2 kg: Nicole Schaefer pokonała Sarę Bitto (Anglia) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (50-45, 48-47, 46-49) 95,3 kg: Walter Pugliesi (Włochy) pokonał Dominika Herolda (Czechy) przez decyzję 3-0 (47-46, 47-46, 47-46) 65,8 kg: Marco Guistarini (Włochy) pokonał Zdravko Dimitrova (Bułgaria) przez decyzję 3-0 (50-45, 49-46, 48-47) 86,2 kg: Josef Hala (Czechy) pokonał Giovanniego Carpentieriego (Włochy) przez KO w 1 rundzie (1:59 min) 86,2 kg: Enzo Tobbia (Włochy) pokonał Michaela Igwebę (Nigeria) przez KO w 2 rundzie (1:29 min)
PogromcaMariusza Pudzianowskiego z ostatniej gali KSW 105 w Gliwcach, brytyjski strongman Eddie Hall, marzy o połączeniu sił z Polakiem i stoczenie walki w formacie: „dwóch na czterech” z niewymienionymi z nazwiska rywalami. Anglik po sukcesie w naszym kraju bardzo się „rozkręcił” zapominając, że KSW nie organizuje grupowych walk. Przynajmniej na razie…
Jaką walkę chciałbym stoczyć następnym razem? Może znowu „1 vs 2”. Albo Mariusz i ja zjednoczymy się i staniemy przeciwko czwórce. Po prostu chcę się dobrze bawić i rzucić sobie wyzwanie.
Warto pamiętać, że latem 2024 roku Hall stoczył już walkę z dwoma rywalami i także byli to polscy zawodnicy Jamel i Jameel Neffati na World Freak Fight League, która odbyła się w Blackburn (Anglia). Ci sami, którzy pokonali Marcina Najmana na Fame 25. Eddie zwyciężył, nokautując obu braci.
W sobotę 26-go kwietnia doszło do wyczekiwanej przez cały brytyjski boks pojedynku Conor Benn (23-1, 14 KO) vs Chris Eubank Jr. (35-3, 25 KO). Walka była main event wydarzenia Fatal Fury: City of the Wolves w stolicy Wielkiej Brytanii w Londynia i odbyła się na Tottenham Hotspur Stadium. Po dwunastu niezwykle emocjonujących rundach sędziowie punktowali jednogłośnie 116-112 – wszyscy dla Eubanka.
Bój był bardzo zacięty a jego podbudową były dwie walki ojców obu zawodników w 1990 i 1993 roku poprzedniego stulecia. Nienawiść i pamięć tamtych dni pozostała żywa przez tyle lat, że zainteresowała kibiców, których zjawiło się 47 tysięcy na legendarnym stadionie Tottenhamu.
Reklama
Pojedynek toczony w wadze średniej (160 lbs/72,574 kg) a Eubank przed walką nie wykonał limitu (Eubank vs Benn i 500 tysięcy kary za brak wagi) co spowodowało stratę 500 tysięcy dolarów zapisanych w kontrakcie na taki przypadek. Trudno zatem było się dziwić jego dodatkowej motywacji do zwycięstwa.
Walczący na co dzień kategorię niżej syn Nigela Benna lepiej rozpoczął ten pojedynek, zaskakując rywala szybkością. Potem w grę weszła dokładność ciosów i tu też Benn zdawał się mieć przewagę. W trzecim starciu był bliski posłania rywala na deski, ale zabrakło siły. Tym nie mniej optycznie wyglądał dobrze, ale widać było, że jest różnica w sile zadawanych uderzeń. W dziewiątej rundzie nastąpiło zderzenie głowami. Gorzej wyszedł na tym Eubank, ale ostatecznie i tak jemu przypadło zwycięstwo.
Reklama
Była to świetna promocja boksu i od razu padły słowa o rewanżu ze strony przegranego Benna. Stopował to trochę promotor Eddie Hearn z Matchroomboxing, ale niewątpliwie potencjał na to jest ogromny.
W innych pojedynkach, które budowały napięcie w co-main event Anthony Yarde (27-3, 24 KO) pokonał Lyndona Arthura (24-3, 16 KO) Sędziowie punktowali: 115-113, 116-112 i 116-112. Był to trzeci pojedynek między nimi a Yarde pokonał Arthura po raz drugi. Stawką walki był pas WBA Inter Continential w wadze półciężkiej.
W wadze średniej świetnie pokazał się Irlandczyk Aaron McKenna (20-0, 10 KO), który dość swobotnie obił solidnego Liama Smitha (33-5-1, 20 KO) w walce o pas WBA International.
Zwycięstwo wymęczył też były rywal Mateusza Masternaka z walki o mistrzostwo świata WBO w wadze cruiser Chris Billam-Smith (21-2, 13 KO), który pokonał Amerykanina Brandona Glantona (20-3, 17 KO) w stosunku 116-113, 116-112 i 116-112.