Oli Thompson nowym rywalem Ante Deliji na KSW 51 w Zagrzebiu
FightSportPL
08-11-2019
1 min
Były najsilniejszy człowiek na Wyspach Brytyjskich i doświadczony zawodnik MMA Oli Thompson (20-11, 12 KO, 4 Sub) w ostatniej chwili zastąpi kontuzjowanego Denisa Stojnicia w starciu z najlepszym chorwackim ciężkim Ante Deliją (16-3, 5 KO, 7 Sub) na KSW 51, w sobotę, 9 listopada w Zagrzebiu. Bośniacki zawodnik podczas jednego z ostatnich treningów przed sobotnim wydarzeniem doznał poważnego urazu łąkotki.
Transmisję z KSW 51 można już zamawiać w Polsacie Cyfrowym, sieciach kablowych oraz w Internecie na www.kswtv.com.
Reklama
Anglik Thompson to zawodnik dobrze znany polskim kibicom z czterech występów w KSW. „The Spartan” pojedynkował się m.in. z Mariuszem Pudzianowskim, Karolem Bedorfem czy Michałem Włodarkiem. W swojej bogatej zawodowej karierze wygrywał też z byłym mistrzem KSW Fernando Rodriguesem Jr. Z dwudziestu zawodowych wygranych, Thompson aż szesnaście walk kończył przed czasem.
Ante Delija już od wielu lat uważany jest za czołowego zawodnika królewskiej kategorii wagowej na Starym Kontynencie. Chorwat w swojej karierze wygrywał z wieloma cenionymi nazwiskami, m.in. Ricco Rodrigueza, Valentijna Overeema oraz Konstantina Gluhova. Polskim fanom reprezentant Cro Cop Team może być znany ze starcia z Marcinem Tyburą, w którym zawodnik z Dubrownika doznał poważnej kontuzji. W 2018 roku Delija powrócił do startów i wygranymi na galach Rizin oraz PFL przypomniał wszystkim, dlaczego uznawany jest za jeden z największych talentów w Europie.
Organizacja KSW rozdała dodatkowe nagrody po gali XTB KSW 105, która odbyła się 26 kwietnia w Gliwicach. Bonus zostały przyznane za najlepszą walkę – Adrian „Bartos” Bartosiński vs Andrzej Grzebyk, poddanie wieczoru – Adam Niedźwiedź i nokaut wieczoru – Artur Szczepaniak.
PogromcaMariusza Pudzianowskiego z ostatniej gali KSW 105 w Gliwcach, brytyjski strongman Eddie Hall, marzy o połączeniu sił z Polakiem i stoczenie walki w formacie: „dwóch na czterech” z niewymienionymi z nazwiska rywalami. Anglik po sukcesie w naszym kraju bardzo się „rozkręcił” zapominając, że KSW nie organizuje grupowych walk. Przynajmniej na razie…
Jaką walkę chciałbym stoczyć następnym razem? Może znowu „1 vs 2”. Albo Mariusz i ja zjednoczymy się i staniemy przeciwko czwórce. Po prostu chcę się dobrze bawić i rzucić sobie wyzwanie.
Warto pamiętać, że latem 2024 roku Hall stoczył już walkę z dwoma rywalami i także byli to polscy zawodnicy Jamel i Jameel Neffati na World Freak Fight League, która odbyła się w Blackburn (Anglia). Ci sami, którzy pokonali Marcina Najmana na Fame 25. Eddie zwyciężył, nokautując obu braci.
Oficjalnie został ogłoszony rewanż ukraińskiego pięściarza Oleksandra Usyka (23-0, 14 KO) i Daniela Dubois (22-2, 21 KO). Stawką walki będą wszystkie pasy mistrzowskie wagi ciężkiej. Do pojedynku dojdzie w dniu 19 lipca 2025 roku na brytyjskiej arenie, czyli Stadionie Wembley w stołecznym Londynie, mogącym pomieścić 90 tysięcy widzów.
Usyk i Dubois zmierzyli się w 2023 roku we Wrocławiu w walce o trzy pasy (WBA, WBO, IBF) i walkę wygrał 38-letni Ukrainiec. Nie obyło się bez kontrowersji w postaci uderzenia poniżej pasa. Dubois twierdził, że nie faulował i trafił czysto, ale sędzia dał odpocząć Usykowi i ten powalił potem rywala.
Reklama
W 2024 roku Usyk zwakował pas IBF i ten przypadł 27-letniemu Anglikowi, który pokonał Filipa Hrgovica z Chorwacji. W pierwszej obronie pasa zaś znokautował samego Anthony’ego Joshuę, któremu trzy pasy zabrał Usyk wcześniej. Ukrainiec z kolei obronił pasy w walce z Tysonem Fury, którego pokonał po raz drugi wcześniej unifikując tytuł i pozbawiając pasa WBC.
W sobotę 26-go kwietnia doszło do wyczekiwanej przez cały brytyjski boks pojedynku Conor Benn (23-1, 14 KO) vs Chris Eubank Jr. (35-3, 25 KO). Walka była main event wydarzenia Fatal Fury: City of the Wolves w stolicy Wielkiej Brytanii w Londynia i odbyła się na Tottenham Hotspur Stadium. Po dwunastu niezwykle emocjonujących rundach sędziowie punktowali jednogłośnie 116-112 – wszyscy dla Eubanka.
Bój był bardzo zacięty a jego podbudową były dwie walki ojców obu zawodników w 1990 i 1993 roku poprzedniego stulecia. Nienawiść i pamięć tamtych dni pozostała żywa przez tyle lat, że zainteresowała kibiców, których zjawiło się 47 tysięcy na legendarnym stadionie Tottenhamu.
Reklama
Pojedynek toczony w wadze średniej (160 lbs/72,574 kg) a Eubank przed walką nie wykonał limitu (Eubank vs Benn i 500 tysięcy kary za brak wagi) co spowodowało stratę 500 tysięcy dolarów zapisanych w kontrakcie na taki przypadek. Trudno zatem było się dziwić jego dodatkowej motywacji do zwycięstwa.
Walczący na co dzień kategorię niżej syn Nigela Benna lepiej rozpoczął ten pojedynek, zaskakując rywala szybkością. Potem w grę weszła dokładność ciosów i tu też Benn zdawał się mieć przewagę. W trzecim starciu był bliski posłania rywala na deski, ale zabrakło siły. Tym nie mniej optycznie wyglądał dobrze, ale widać było, że jest różnica w sile zadawanych uderzeń. W dziewiątej rundzie nastąpiło zderzenie głowami. Gorzej wyszedł na tym Eubank, ale ostatecznie i tak jemu przypadło zwycięstwo.
Reklama
Była to świetna promocja boksu i od razu padły słowa o rewanżu ze strony przegranego Benna. Stopował to trochę promotor Eddie Hearn z Matchroomboxing, ale niewątpliwie potencjał na to jest ogromny.
W innych pojedynkach, które budowały napięcie w co-main event Anthony Yarde (27-3, 24 KO) pokonał Lyndona Arthura (24-3, 16 KO) Sędziowie punktowali: 115-113, 116-112 i 116-112. Był to trzeci pojedynek między nimi a Yarde pokonał Arthura po raz drugi. Stawką walki był pas WBA Inter Continential w wadze półciężkiej.
W wadze średniej świetnie pokazał się Irlandczyk Aaron McKenna (20-0, 10 KO), który dość swobotnie obił solidnego Liama Smitha (33-5-1, 20 KO) w walce o pas WBA International.
Zwycięstwo wymęczył też były rywal Mateusza Masternaka z walki o mistrzostwo świata WBO w wadze cruiser Chris Billam-Smith (21-2, 13 KO), który pokonał Amerykanina Brandona Glantona (20-3, 17 KO) w stosunku 116-113, 116-112 i 116-112.
W sobotnią noc, 26-go kwietnia 2025 w hali T-Mobile Center w Kansas City (USA) odbyła się gala UFC Fight Night: Machado Garry vs. Prates (UFC on ESPN 66) z walką wieczoru dwóch solidnych zawodników Irlandczyka Iana Machado Garry (16-1 MMA, 9-1 UFC) i Brazylijczyka Carlosa Pratesa (21-7 MMA, 4-1 UFC).
Zaciętą pięciorundową batalię lepiej zniósł Machado Garry, który co prawda w końcówce walki takżebpronił się przed nokautem i kompletnym rozbiciem, ale udało mu się uchronić przed tym a sumarycznie w pojedynku wziął więcej rund. Sędziowie punktowali 48-47, 48-47, 49-46 – wszyscy dla Garry’ego. Irlandczyk zajmuje aktualnie siódmą pozycję w rankingu wagi półśredniej (170 lbs/77,1 kg) i zapewne ją obroni. Prates zaś jest trzynasty.
Reklama
Pojedynek wieczoru mimo wielkich emocji nie został wyróżniony bonusem „Fight of the Night”, bo ten trafił do Randy Browna (20-6 MMA, 14-6 UFC) i Nicolasa Dalby (23-6-1 MMA, 7-5-1 UFC), którzy dali jamajsko – duński spektakl z nokdaunami i nokautem jaki zaserwował 40-letniemu Dalby’emu młodszy o sześć lat Brown. Nieco ponad sześć minut walki było tego warte by otrzymali po 50 tysięcy dolarów.
Bonus „Performance of the Night” trafił do chińskiego zawodnika Zhanga Mingyang (19-6 MMA, 3-0 UFC), który odesłał na emeryturę weterana i byłego pretendenta do pasa mistrzowskiego Anthony’ego Smitha (37-22 MMA, 13-12 UFC). Smith został potwornie rozbity łokciami już na początku walki a dalszy czas to była kompletna demolka i sikająca z głowy krew, która zalewała i „Lionhearta” i rywala. Sędzia zatrzymał pojedynek po czterech minutach a 36-letni fighter ogłosił zakończenie kariery.
Reklama
Bonus przyznano również debiutantowi Malcolmowi Wellmakerowi (9-0 MMA, 1-0 UFC), który odprawił Camerona Saaimana (9-3 MMA, 3-3 UFC) z RPA kapitalnym nokautem. Galę w Kansas City w dość ubogim stanie Missouri obejrzało 15,984, którzy wnieśli do kas zaledwie 2,2 mln dolarów.
Komplet wyników:
Main event 77,6 kg: Ian Machado Garry (Irlandia) pokonał Carlosa Pratesa (Brazylia) przez decyzję 3-0 (48-47, 48-47, 49-46)
Karta główna 93,4 kg: Mingyang Zhang (Chiny) pokonał Anthony’ego Smitha (USA) przez TKO (uderzenia łokciami) w 1 rundzie (4:03 min) 66,2 kg: David Onama (Uganda) pokonał Gigę Chikadze (Gruzja) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28) 84,3 kg: Abus Magomedov (Niemcy) pokonał Michela Pereirę (Brazylia) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27). 77,6 kg: Randy Brown (Jamajka) pokonał Nicolasa Dalby’ego (Dania) przez KO (lewy sierp) w 2 rundzie (1:39 min) 84,3 kg: Ikram Aliskerov (Rosja) pokonał Andre Muniza (Brazylia) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (4:54 min)
Karta wstępna 57,2 kg: Matt Schnell (USA) pokonał Jimmy’ego Flicka (USA) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28) 70,8 kg: Evan Elder (USA) pokonał Gauge Younga (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27) 61,7 kg: Chris Gutierrez (USA) pokonał Johna Castanedę (USA) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 29-28, 28-29) 61,7 kg: Da’Mon Blackshear (USA) pokonał Alatenga Heiliego (Chiny) przez decyzję 3-0 (29-28, 30-27, 30-27) 61,7 kg: Malcolm Wellmaker (USA) pokonał Camerona Saaimana (RPA) przez KO (uderzenia) w 1 rundzie (1:59 min) 52,6 kg: Jaqueline Amorim (Brazylia) pokonała Polyanę Vianę (Brazylia) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 2 rundzie (1:49 min) 66,2 kg: Timmy Cuamba (USA) pokonał Roberto Romero (Meksyk) przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie (3:55 min) 61,7 kg: Joselyne Edwards (Panama) pokonała Chelsea Chandler (USA) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (2:31 min)