Stipe Miocic zastąpi Cro Copa? Nowa chorwacka nadzieja w UFC!
Z sześciu stoczonych trzy zakończone zostały w pierwszych rundach a trzy w drugich. Jako amator nie przegrał on żadnej walki. Polscy fani mogą kojarzyć go z galą Moosin God Of Martial Arts czyli pojedynkiem Mariusza Pudzianowskiego z Timem Sylvia, bo wówczas w Bostonie Miocic toczył pierwszą walkę gali i drugą w swojej karierze rozbijając Paula Berry (3-1). Jak widać, role się odwróciły, bo Pudzianowski kariery w MMA nie zrobił a otwierający wówczas galę zawodnik na którego nikt wówczas nie zwracał uwagi ma szansą zawojować światowe MMA.

Miocic nigdy nie był w Chorwacji, a jego rodzice są emigrantami z lat 80-tych i poznali się właśnie w USA gdzie Stipe przyszedł na świat. Jak sam powiedział chorwackiemu portalowi profighstore.com – lepiej rozumie chorwacki, niż mówi w tym języku, ale czuje się związany z ojczyzną przodków i demonstruje to. Od początku kariery czyli trenuje on w Strongstyle Fight Team, ale na co dzień jeszcze nie utrzymuje się z MMA pracując jako strażak i ratownik. Na początku ja mówi zajął się pomocą kolegom w przygotowaniach do walk a dopiero potem spróbował sam swoich sił i jak widać skutecznie, bo jego debiut w UFC nastąpi szybko a on sam nabrał ochoty na sukcesy:
„Moim celem jest zostać mistrzem UFC Na szczęście Dana White i Joe Silva, dali mi szansę żyć swoim śnie. Nie mogę się doczekać, aby rozpocząć swoją karierę i pokazać się fanom UFC na całym świecie” – powiedział Stipe, przed debiutem.