Georges St. Pierre o Nicku Diazie: mnie to się w głowie nie mieści!
Wynika to z faktu, iż obaj są podopiecznymi tego samego trenera. Tak więc winnym pozostaje Diaz. Nick raczej po „uspokajaczach” na pewno myśli pozytywnie i zdanie Kanadyjczyka go nie rusza za mocno. „Kiedy dowiedziałem się, że Nicka Diaza nie będzie na konferencji prasowej, byłem po prostu wściekły. Potem okazało się, że mamy kłopot a potem ogłoszono zmianę przeciwnika na Carlosa Condita. Zawsze marzyłem o zostaniu mistrzem świata, i szukałem każdej okazji, aby zrealizować swoje marzenie w życiu, więc dla mnie takie podejście jakie ma Diaz nie ma sensu. Mnie to się w głowie nie mieści” – powiedział zszokowany i zaskoczony GSP.

Dodaje też o swojej postawie wobec tych wydarzeń: „Nie mogę zrezygnować z walki z Conditem, jako mistrz i nie mogę wybrać sobie przeciwnika. Jednak jestem zdenerwowany, bo stało się to przed walką w dość krótkim czasie. To nie fair, bo teraz muszę przerwać harmonogram treningów.Chociaż obaj trenowaliśmy u Grega Jacksona, to nigdy nie walczyliśmy z Carlosem. Wynika to z faktu, że częściej Greg przyjeżdżał do mnie do w Montrealu. Nasze drogi krzyżowały się od czasu do czasu, ale mogę powiedzieć, że jest miłym facetem„.
„Trochę znam jego styl, bo walczył z moim kolegą Rorym MacDonaldem, ale od tego czasu urósł pod względem technicznym. Myślę, że Condit jest znacznie bardziej niebezpieczny niż Nick Diaz. On jest wszechstronnym zawodnikiem i bardziej niebezpieczny w stójce jak i na ziemi, to prawdziwy zabójca„- mówi Saint-Pierre o przyszłym rywalu choć trudno porównać, Condita i Diaza klasą.