„Zlekceważyłem go! Teraz… Odbiorę mu pas!” Marcin Skrzek przed Babilon MMA 52!
Zmotywowany i pewny siebie Marcin Skrzek zapowiada, że 17 maja na gali Babilon MMA 52 w Nowym Targu weźmie udany rewanż i zdetronizuje mistrza wagi lekkiej Krzysztofa Mendlewskiego. – Jestem dziś innym zawodnikiem, porażki uczyniły mnie lepszym – zapewnia radomski król nokautu. Bilety na Babilon MMA 52 dostępne w serwisie Eventim, transmisja na kanałach grupy POLSAT.

Do pierwszego starcia Krzysztofa Mendlewskiego (8-3) z Marcinem Skrzekiem (9-5) doszło w marcu 2021 roku na gali Babilon MMA 20 w Warszawie. Faworytem był wtedy Skrzek, który przystępował do walki z rekordem 6-1. Nieznany szerzej Mendlewski zwyciężył przez poddanie w 2. rundzie i rozpoczął swój marsz na szczyt. Dziś jest mistrzem wagi lekkiej, a w ostatnich walkach w świetnym stylu pokonał Mateusza Makarowskiego i Filipa Lamparskiego.
AKTUALNA KARTA WALK BABILON MMA 52
– Pamiętam tamtą przegraną. To był czas, kiedy nikt zbyt wiele nie wiedział o Krzyśku. Zlekceważyłem go wtedy – przyznaje Marcin Skrzek. – Uważam, że wszystkie porażki były potrzebne, aby przejść pewien okres i być tym zawodnikiem, którym jestem dzisiaj. Bardzo mocno się rozwinąłem pod każdym względem. Obaw nie mam żadnych. Jak ktoś ma obawy, to uważam, że nie powinien wychodzić do klatki. To będzie całkowicie inna walka!
Wynik pierwszej walki Skrzeka z Mendlewskim zmienił bieg obu karier. Dla pokonanego oznaczał początek serii porażek, dla zwycięzcy – marsz na szczyt. Kręta droga radomskiego fightera umocniła jednak jego psychikę i Marcin w końcu zdołał się przełamać. W ostatnich trzech występach zanotował trzy efektowne zwycięstwa przed czasem, nokautując kolejno Konrada Furmanka, Leandro Barbosę i Saida-Magomeda Abdulkadyrova. Teraz czuje się w pełni gotowy na rewanż z Mendlewskim.
– Jeżeli dziś jest on uważany za najlepszego zawodnika w Babilon MMA bez podziału na kategorie wagowe, to bardzo mnie to cieszy, bo mogę mu zabrać ten status oraz mistrzowski pas. To że przegrałem pierwszą walkę bardziej mnie motywuje. Tak jak wspomniałem wyżej, nie żałuję żadnych porażek, bo stworzyły mnie tym, kim jestem dzisiaj – podkreśla Skrzek.
Pretendent czuje, że nadchodzi jego czas i 17 maja na gali w Nowym Targu mistrzowski pas zmieni właściciela.
– Możecie się spodziewać dobrej i emocjonującej walki. W moich pojedynkach zawsze dużo się działo, wszystkie były widowiskowe. Kibice uwielbiają takie walki, a przecież robimy to dla nich – mówi Skrzek. – O dalszych planach na karierę będę myślał po walce. Póki co skupiam się tylko i wyłącznie na zdobyciu pasa!
Źródło: Informacja prasowa Babilon MMA