Polski pięściarz Mateusz Tryc (16-2, 8 KO) zaskoczył europejski rynek pięściarski pokonując przez nokaut Niemca Nicka Hanninga (14-2-1, 7 KO) podczas gali w Poczdamie w Niemczech. Stawką pojedynku był pas mistrza Europy organizacji WBO w wadze półciężkiej (175 lbs/79,4 kg) a koniec pojedynku nastąpił w ostatniej 10 rundzie po kapitalnym finiszu Polaka.
33-letni Tryc wygrywał pojedynek na punkty, ale znając sędziowskie sztuczki, postanowił nie zostawiać decyzji w rękach sędziów. W końcówce walki doskoczył do Henninga i zbombardował go serią ciosów. Sędzia nie miał wyjścia i zatrzymał pojedynek!
Reklama
To największy sukces Tryca i jeden z większych sukcesów polskiego boksu zawodowego. Tym bardziej, że na Tryca niewielu liczyło. Zawodnika z Wyszkowa trudno szukać na listach światowych listach rankingowych a Nick Hannig był notowany na 11 pozycji WBO i posiadał europejski pas WBO.
Wpadajcie na nasz kanał FightsportPL na YouTube na relację live z gali XTB KSW 105 Bartosiński vs Grzebyk 2, która w sobotę, 26.04.2025r., rozpocznie się o godzinie 19:00. Zapraszamy gorąco!
Brytyjski zawodnik z włoskimi korzeniami Pietro Menga, zwany „Włoskim ogierem”, okazał się jednym z największych pechowców współczesnego MMA. Fighter z Manchesteru nie tylko nie debiutował w UFC mimo podpisanego kontraktu, ale został skazany w Anglii na 15 lat i 5 miesięcy więzienia. Co jest powodem?
Oczywiście poważne przestępstwo i to nie jedno. Jak informuje Sky Sports, 37-letniego sportowca powiązano z handlem narkotykami i uznano za winnego udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Menga dodatkowo został uznany za kluczową postać w sprawie handlu nie tylko narkotykami, ale także bronią.
Reklama
„The Italian Stallion” jak nazywany jest Menga, ma na swoim koncie 14 zwycięstw i 4 porażki w Mieszanych Sztukach Walki. W 2017 roku podpisał kontrakt z organizacją Ultimate Fighting Championship, ale nie stoczył ani jednej walki, gdyż nie udało mu się zrobić wagi przed walką z Amerykaninem Timem Elliottem. Zawodnik klubu One MMA Academy walczył w kategorii koguciej (135 lbs/61,2 kg). Występował w organizacjach BAMMA, Cage Warriors czy Celtic Gladiator.
Wszyscy bohaterowie gali XTB KSW 105 zmieścili się w wymaganych limitach przed sobotnią galą. Eddie Hall wniósł na wagę o 30 kilogramów więcej niż jego rywal, Mariusz Pudzianowski. Mistrz wagi półśredniej, Adrian Bartosiński, był nieznacznie lżejszy od pretendenta do tytułu, Andrzeja Grzebyka.
Federacja KSW zaprasza wszystkich fanów oraz media na oficjalną ceremonię ważenia oraz Strefę Fana przed galą XTB KSW 105 w Gliwicach. Ważenie odbędzie się w piątek, 25 kwietnia o godzinie 19:00 w małej arenie PreZero Areny Gliwice. Również w piątek o godzinie 16:30 wystartuje Strefa Fana otwarta dla wszystkich fanów KSW.
Kibice mogą spodziewać się również różnych atrakcji od KSW i partnerów organizacji oraz panelu Q&A z gośćmi specjalnymi. Po ważeniu kibice będą mieli okazję spotkać się z bohaterami sobotniej gali, zdobyć od nich autografy, zdjęcia i zamienić kilka słów. Szczegółowy plan wydarzenia zostanie ogłoszony wkrótce.
Reklama
Oficjalną ceremonię ważenia i face to face fani będą mogli obejrzeć również na żywo na kanale YouTube organizacji KSW. Na wadze oraz tradycyjnych spotkaniach twarzą w twarz kibice zobaczą wszystkich uczestników gali.
Walka wieczoru | Main event Walka o pas kategorii półśredniej | KSW Welterweight Championship Bout 77,1 kg/170 lbs: Adrian Bartosiński #C (77 kg/170 lbs) vs. Andrzej Grzebyk #1 (77,1 kg/170 lbs)
Karta główna | Main card 120,2 kg/265 lbs: Artur Szpilka (114,3 kg/252 lbs) vs. Errol Zimmerman (115,1 kg/254 lbs) 77,1 kg/170 lbs: Igor Michaliszyn #2 (77,4 kg/171 lbs) vs. Artur Szczepaniak #4 (77,3 kg/170 lbs) OPEN: Mariusz Pudzianowski (121 kg/267 lbs) vs. Eddie Hall (151,3 kg/334 lbs) 77,1 kg/170 lbs: Madars Fleminas #3 (77,5 kg/171 lbs) vs. Kacper Koziorzębski #10 (77,6 kg/171 lbs) 120,2 kg/265 lbs: Szymon Bajor #5 (108,5 kg/239 lbs) vs. Augusto Sakai #7 (120,5 kg/266 lbs) 56,7 kg/125 lbs: Laura Grzyb (57 kg/126 lbs) vs. Gabriela Hristea (55,9 kg/123 lbs)
Darmowe walki na kanale YouTube KSW oraz YouTube CANAL+ SPORT | Free prelims fights 77,1 kg/170 lbs: Marcin Krakowiak #8 (77,6 kg/171 lbs) vs. Adam Niedźwiedź (77,5 kg/171 lbs) 120,2 kg/265 lbs: Michał Turyński (114,6 kg/253 lbs) vs. Denis Górniak (120,2 kg/265 lbs)
Robert Racz jest solidnym rywalem, znam go ze wspólnych sparingów, ale z drugiej strony tylko „przystankiem” w mojej karierze. Wierzę, że właśnie teraz nadchodzi mój czas – mówi Robert „Arab” Parzęczewski (33-2, 20 KO) przed galą 10 maja „Radomsko Korner Boxing Night„. Transmisja w TVP Sport. Bilety na eBilet.pl.
Moje serce najmocniej bije w rodzinnej Częstochowie i Radomsku, spędzam tam mnóstwo czasu. Chodzi o sprawy sportowe i prywatne. Świetnie się tam czuję. Jestem przekonany, że stać mnie na pojedynki z najlepszymi na świecie w wadze półciężkiej i miło będzie wspominać, że ważnymi miejscami w boksie były obydwa miejsca.
– powiedział 31-letni Robert Parzęczewski (Tymex Boxing Promotion).
W walce wieczoru Robert Parzęczewski spotka się z 29-letnim Słowakiem Robertem Raczem (27-3, 22 KO). Rekordy mają zbliżone, ale na zawodowych ringach to lider Tymexu przeboksował znacznie więcej rund 174, przy 90 rywala. Polak miał też ogólnie trudniejszych rywali.
Reklama
– Myślę, że wielu kibiców kojarzy Roberta Racza z walk we Wrocławiu z Osleysem Iglesiasem i w Rosji z Czeczenem Aslambekiem Idigovem. To dwaj świetni przeciwnicy. Z Kubańczykiem przegrał w 1 rundzie, ale być może nie był przygotowany… Z kolei z Idigovem na wyjeździe dał dobrą walkę. Jestem przekonany, że 10 maja kibice obejrzy fajny pojedynek i z mocnymi ciosami ze strony Roberta Parzeczęwskiego i Roberta Racza – podkreślił podopieczny trenera Grzegorza Krawczyka. Kilka lat temu, przed walką z Facundo Galovarem, Robert Parzęczewski spotkał się na sparingach z Robertem Raczem.
Uważam go za solidnego boksera, lepszą technicznie „wersję” Tomka Gromadzkiego. Słowak szuka okazji do bójki, operując przednią ręką i przedzierając się do bliskiego kontaktu. Chce boksować z bliska, bowiem ma czym uderzyć.
– ocenił Robert Parzęczewski. Nie ma również wątpliwości, że Robert Racz jest w dobrej formie…
– Odwołana została zaplanowana na 12 kwietnia jego walka z niepokonanym Ukraińcem Danielem Lapinem o pasy IBF International i WBA Continental w kategorii półciężkiej. Z pewnością jest w gazie, a przedłużony obóz przygotowawczy nie będzie kłopotem dla Racza. Nastawiam się na ciężki bój. Chcę wygrać w dobrym stylu i bez kontuzji. Robert Parzęczewski to ambitny, a przy tym… cierpliwy pięściarz. Jest przekonany, że tak jak kilku kolegów z polskich ringów, również on wkrótce stanie przed szansą spełnienia sportowych marzeń.
Reklama
– Powtórzę to jeszcze raz: pod każdym względem jestem gotowy na walki ze światową czołówką. Mentalnie dojrzałem do największych wyzwań. Podejmę ryzyko, bez obaw. Tylko aby pojawiły się propozycje. No cóż, pieniądze są ważne, nie mogę za pojedynki z tuzami zarabiać mniej za dotychczasowe walki. Sądziłem, że najpierw stoczę walkę o pas EBU, ale jak widać nie decyduje tylko sport, skoro przewidziani są bokserzy niżej ode mnie w rankingu. Póki co najważniejszy jest 10 maja i zwycięstwo w Radomsku – dodał „Arab” Parzęczewski. Podczas „Radomsko Korner Boxing Night” walczyć będą też inni zawodnicy Tymexu, tj. Krystian Buriański, Kamil Kużdzień, Stanisław Gibadło, Klemens Szczepaniak. Nie brakowało momentów przed tą walką, kiedy w komplecie trenowali wzajemnie sobie pomagając. Każdy ma swój styl i cele. Konkretni zawodnicy, którzy podejmują rękawice i nie kalkulują.
Organizacja KSW wyznaczyła Arkadiusza Wrzoska (6-0 MMA, 6-0 KSW) jako pretendenta do walki o pas mistrzowski wagi ciężkiej. 32-letni fighter zmierzy się z aktualnym czempionem tej wagi, Philem de Friesem (26-6 MMA, 13-0 KSW). Do pojedynku dojdzie na gal KSW 107, która odbędzie się w hali Ergo Arena, na granicy Gdańska i Sopotu, w dniu 14 czerwca 2025.
Wrzosek ma za sobą serię 6 zwycięstw w KSW, po tym jak zakończył współpracę z Glory Kickboxing i podjął rywalizację w MMA. Ostatnia walka to efektowne zwycięstwo nad Matheusem Scaffelem z Belgii.
Reklama
De Fries po raz dwunasty będzie bronił pasa w polskiej organizacji. 39-letni Anglik ma jedną z najdłuższych serii zwycięstw w KSW i uchodzi za najlepszego zawodnika organizacji w tej kategorii wagowej.
Wyczekiwane zderzenie na szczycie wagi ciężkiej KSW zbliża się wielkimi krokami. Podczas gali XTB KSW 107 Phil De Fries (26-6, 1NC, 7 KO, 14 Sub), wieloletni dominator królewskiej kategorii wagowej, stanie w mistrzowskie szranki z niepokonanym w zawodowym MMA pretendentem do tytułu, Arkadiuszem Wrzoskiem (6-0, 4 KO, 1 Sub). Do pojedynku o pas dojdzie 14 czerwca w gdańsko-sopockiej ERGO ARENIE.
Phil De Fries po raz trzynasty stanie do obrony pasa królewskiej kategorii wagowej. Anglik jest najdłużej panującym czempionem w historii organizacji KSW. Na tronie wagi ciężkiej zasiada od roku 2018 i jest na niesamowitej fali czternastu wygranych z rzędu. Mistrz ostatni raz walczył podczas gali XTB KSW 100. Starł się z Darko Stošiciem i rozbił go ciosami już w pierwszej rundzie pojedynku. Anglik w całej karierze stoczył 33 pojedynki, z których 26 wygrał. De Fries znany jest ze swoich umiejętności zapaśniczych. Aż piętnaście razy poddawał rywali, w siedmiu pojedynkach tryumfował przez nokaut, a czternaście razy zwyciężał już w pierwszej rundzie.
Reklama
Arkadiusz Wrzosek idzie jak burza przez świat MMA, do którego wkroczył w roku 2022. Wywodzący się z kickboxingu fighter stoczył i wygrał sześć pojedynków w klatce. Tylko jedno jego starcie dotrwał do decyzji sędziowskiej, a cztery zakończyły się tryumfami już w pierwszej rundzie. Przed debiutem w MMA Warszawiak zdobył tytuł amatorskiego mistrza świata w K1, mistrza Europy w muay thai oraz wiele medali mistrzostw Polski w tych dyscyplinach sportu. Jest byłym mistrzem organizacji FEN oraz byłym zawodnikiem prestiżowej marki Glory. Swoje niesamowite umiejętności walki w stójce z powodzeniem wykorzystuje w klatce, gdzie cztery razy posyłał rywali na deski. Obecnie zajmuje trzecie miejsce w rankingu wagi ciężkiej KSW, a ostatni raz rywalizował w listopadzie zeszłego roku, kiedy to błyskawicznie rozbił doświadczonego Matheusa Scheffela.