Conor McGregor przyjęty w Białym Domu przez Donalda Trumpa!
Irlandzkie święto znane jako Dzień Świętego Patryka to jedno z ważnych wydarzeń nie tylko na Zielonej Wyspie jak nazywana jest Irlandia, ale także w USA, gdzie żyje blisko 40-milionowa diaspora. Tego faktu nie omija nawet Biały Dom, ani żaden prezydent USA. W weekend dziennikarze zostali zaskoczeni zaproszeniem Conora McGregora, który spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem w Gabinecie Owalnym i wystapił na konferencji prasowej z rzeczniczką Karoline Leavitt.

McGregor skorzystał z okazji by zaatakować rząd swojego kraju zarzucając mu wpuszczanie nielegalnych imigrantów i wręcz wynarodowianie całych regionów, oraz miejscowości z rdzennych Irlandczyków. Pochwalił też Donalda Trumpa za „etykę pracy”. Trump, który uwielbia pochwały, odwzajemnił się mówiąc: „twoja też jest, jesteś fantastyczny!”.

Jednak reakcje w samej Irlandii i jej polityków były zgoła inne. Premier Michael Martin ostro skrytykował byłego mistrza UFC, zarzucając mu kłamstwa. Dodatkowo zaznaczył, że akurat Dzień Świętego Patryka ma inne przesłanie, niż to co głosi „The Notorius”, skarżący się Amerykanom na swój kraj. Martin sam niedawnoo był gościem w Białym Domu i protestował na zarzuty Trumpa, rzekomego wykorzystywania amerykańskiej gospodarki przez jego kraj.
Nie ma co ukrywać, że w tle wizyty jest wielka polityka. Trump potrzebuje „pożytecznych idiotów” do potwierdzania swoich tez i walki z Unią Europejską, którą stara się rozbić. McGregor doskonale się w to wpisuje. Ma motywację, bo po sprawie cywilnej o gwałt, został uznany za winnego przez sąd w Irlandii. Jego akcje poleciały na łeb na szyję a sponsorzy wycofali się gremialnie ze współpracy z nim. Trumpa i McGregora łączy ze sobą skazanie w skandalu seksualnym. Sąd w Nowym Jorku skazał Trumpa w styczniu 2025 za ukrywanie zapłaty za milczenie aktorki porno Stormy Daniels. Wyjątkowo odstąpiono od wymierzenia kary, ale wina była bezsporna. To pierwszy urzędujący prezydent USA skazany wyrokiem.
Łączy ich jeszcze jedno. Cztery lata wstecz w 2021 roku obaj przegrali swoje pojedynki. Irlandczyk z Dustinem Poirierem w sportowej rywalizacji a Trump wyścig o drugą kadencję z Joe Bidenem. Prawdą jest też fakt, że amerykański prezydent wyżej od McGregora ceni Khabiba Nurmagomedova. Być może wynika to z faktu, iż w 2017 roku Irlandczyk ostro skrytykował Trumpa za jego słowa o Rondzie Rousey. Padły wówczas mocne słowa w kierunku Trumpa i bynajmniej nie był pod wrażeniem jego „etyki pracy”. Teraz najwyraźniej coś się zmieniło.