Yushin Okami: nie jestem Chaelem Sonnenem!
Yushin oprócz wielu wątków powiedział dwie bardzo istotne rzeczy. Po pierwsze przyznał się, że ich poprzednia walka zakończona kuriozalnie nie spowodowała wówczas takich obrażeń jak sugerował wówczas gdy otrzymał zabroniony cios nogą z dołu w oko, ale nie symulował kontuzji.

„Wygrałem przez dyskwalifikację, ale tak naprawdę czułem, że przegrałem tę walkę. Nie było obrażeń. Nie ma sensu mówić o minionych sprawach, więc naprawdę nie obchodzi, co ludzie mówią o ostatniej walce. Jednak tamto doświadczenie uczyniło mnie silniejszym i w rezultacie udało mi się dostać walki w UFC potem, tak naprawdę chcę podziękować i okazać szacunek Silvie. Słowa, które mówił, iż ja udawałem kontuzję wówczas to już przeszłość. Nie symulowałem. Tym razem będę walczył z szacunkiem i będzie to szansa, aby pokazać kto jest najlepszy” – powiedział z całą mocą japoński zawodnik.
Okami obserwował po tamtej walce Andersona, oglądał jego walki i choć nie przypuszczał, że będzie mistrzem to czuł, że to jeden z najlepszych fighterów jakich widział w życiu. Jego zdaniem Silva niewiele zmienił w swoim warsztacie od tamtego czasu, ale widać zdecydowaną poprawę w warstwie fizycznej i co najważniejsze – doświadczeniu w obronie pasów mistrzowskich i tego obawia się najbardziej japoński zawodnik.
Jednocześnie pytany o sposób walki z Brazylijczykiem i wcześniejsze doświadczenia na podstawie walki Andersona z Chaelem Sonnenem mówi: „Spodziewałem się, że Chael będzie w stanie sprowadzić Silvę w dół, ale nigdy nie myślałem, że przytłoczy go za pomocą technicznej mieszanki boksu i zapasów. To wyglądało naprawdę skutecznie i to jest wielki efekt psychiczny, ale nie jestem Chaelem więc powinienem wykorzystywać własne umiejętności i arsenał, który będzie w stanie wykorzystać moje fizyczne i techniczne możliwości”.
Wydarzenia