Rafał Dudek: lubię sprawiać niespodzianki! Wywiad!
Rafał, ostatnio pokonałeś Michała Głogowskiego, czołowego zawodnika w naszym kraju, a na pewno najbardziej znanego. Jakie możliwości otworzyła Ci ta wygrana?

Witam! Tak to prawda, pokonałem Michała po ciekawej i zaciętej walce, a co mi dała wygrana? To, że mogłem stoczyć kolejną walkę na następnej edycji It’s Showtime w Madrycie, jedyny problem był w tym, że była ona tydzień po walce w Warszawie i nie byłem w stanie się wykurować, a do takich imprez chce być przygotowany w 100%. Wygrana z Michałem pokazała, że jestem w stanie pokonać światowej klasy fighterów i będę miał kolejne okazje konfrontacji z czołówką, co za tym idzie prawdopodobnie podpisze kontrakt z organizacją. Co do kolejnych korzyści do mało kto w Polsce myślał że wygram, a tu niespodzianka… a ja lubię sprawiać niespodzianki.
Trenujesz w Holandii. Czym różnią się treningi tam, a w Polsce? Dlaczego zdecydowałeś się na ten krok?
Dlaczego Holandia? Wychodzę z założenia że jeśli mam coś robić poważnie to tylko na 100% a wiadomo, że w Holandii są najlepsi zawodnicy, trenerzy i najwyższy poziom, jak uczyć się to od najlepszych. Treningi w Mike’s Gym różnią się przede wszystkim intensywnością i profesjonalizmem. Zobaczyłem jak trenują prawdziwi zawodowcy, sam tak samo ćwiczyłem i efekt przyszedł w postaci zwycięstw i możliwości pokazania się na takich galach jak It’s Showtime.
Kiedy wracasz na ring i kto będzie Twoim rywalem?
Jak na razie mam konkretnej propozycji walki, kilka osób dzwoniło z propozycjami ale nic nie wypaliło, rozmawiałem też z Mikiem i praktycznie od połowy września mam być gotowy do walk, nie chce na razie nic więcej mówić bo nie mam stuprocentowej pewności Także trenuje cały czas w rodzinnym Nowym Sączu, i pewnie niebawem znowu pojadę do Holandii
Walczyłeś w It’s Showtime, czy może chciałbyś spróbować sił na tej do niedawna największej i najważniejszej scenie K-1 MAX? Oprawa gali jest niewątpliwie inna i klimat tam panujący zniewala zawodników na długie lata. Nie chciałeś nigdy walczyć w organizacji K-1?
Wiadomo że K-1 MAX ma problemy, ale jeśli tylko byłaby okazja pokazać się w Japonii to pewnie że tak!! To było kiedyś moje marzenie (śmiech) jak i każdego zawodnika startującego w Polsce. Mi przede wszystkim zależy na pojedynkach z jak najlepszymi zawodnikami bez względu czy to będzie Japonia czy Holandia, ale Japonia kocha sporty walki i faktycznie fajnie byłoby przeżyć taką przygodę…
Walka z Michałem była walką na szczycie w Polsce. Teraz Ty jesteś najlepszy, czy jest ktoś, z kimś chciałbyś się zmierzyć na rodzimej scenie K-1?
Czy ja wiem czy jestem numerem jeden? Hm.. mamy kilku świetnych fighterów, tu każdy z każdym może wygrać… Michał niewątpliwie ma najwięcej osiągnięć w Polsce, także po zwycięstwie nad nim nie mogę powiedzieć ze jestem najlepszy w Polsce. O nie, nie mnie o tym decydować. Co do walki z Polakiem to oczywiście wolę rywala z zagranicy, kto mnie zna wie, że nie odmawiam walk, jeśli tylko jest konkretna i godziwa oferta, także nie mówię nie…
Pytanie o MMA. Co sądzisz o tej formule? Nie chciałbyś spróbować w niej sił? Czy zawodnik K-1/KB ma lepszą stójkę od zawodnika MMA? Kogo uważasz, za najlepszego zawodnika MMA w Polsce, a z kim chciałbyś się zmierzyć?
MMA jest teraz na topie, ale mi bardziej podoba się stójka, kocham Kickboxing , choć czasem też coś potrenuję w MMA, zawodnik K-1 na pewno ma lepsza stójkę, bo to poświęca temu cały swój trening- problem w tym żeby nie dać się obalić, a z tym bywa różnie, na pewno spróbuje sił w MMA ale jeszcze nie teraz i na pewno w wyższej wadze. Nie śledzę za bardzo polskiej sceny MMA, bo nie mam na to czasu, także ciężko wybrać mi najlepszego zawodnika MMA u nas w kraju tak samo nie mam jakiegoś rywala, z którym chciałbym zawalczyć w MMA
Teraz It’s Showtime, a co za 5 lat, a potem za 10? Masz już jakieś konkretne, dłuższe plany?
Co za 5, 10 lat? (Śmiech) nie wiem, nie mam jakichś planów, ale kto 2-3 lata temu powiedziałby, że Rafał Dudek będzie walczył na It’s Showtime i pokona Michała Głogowskiego? Czas pokaże, ale jestem dobrej myśl,i bo wszystko układa się tak jak chcę, więc będzie dobrze (śmiech) wiem o tym!
Ostatnio Muay Thai, K-1 rozwija się w USA. Zamierzasz wyjechać za Ocean, by spróbować swoich sił w K-1 tam?
Bardzo mnie cieszy że w Stanach K-1 się rozwija, organizują coraz lepsze eventy z udziałem gwiazd, także im więcej Kicboxingu tym lepiej, Amerykanie potrafią zrobić show i na pewno całe środowisko K-1 na tym skorzysta, na razie nie mam żadnych propozycji ze Stanów… ale jeśli byłoby coś ciekawego to pewnie bym spróbował tam swoich sił
Dziękujemy za poświęcony czas
Rozmawiał: Paweł Sawicki
Wydarzenia