free templates joomla

Demian Maia: czuję się już pretendentem w wadze półśredniej!

Demian MaiaDemian Maia (17-4) poddał minionej nocy w Rio de Janeiro Amerykanina, Ricka Story (14-6) w walce otwierającej główną kartę na gali UFC 153. Brazylijczyk poddał swojego rywala oficjalnie nazywanym 'neck crank' czyli skręcaniem szyi z uciskiem szczęki, ale jak mówi sam zwycięzca tego pojedynku, to było czyste duszenie:

"To była jedna z technik sportowego BJJ, która dobrze sprawdza się w walce w MMA. Ciężko mi było poddać go klasycznym duszeniem zza pleców, więc zdecydowałem się na zmianę uchwytu. Wyglądało to jak neck crank, ale miałem ręce zaciśnięte na szyi mojego przeciwnika."

Po raz kolejny mogliśmy podziwiać reprezentanta Wand Fight Gym w klatce walczącego w dywizji półśredniej. Była to jego druga walka w UFC w tej wadze, w pierwszej rzucił Koreańczyka, Dong Hyun Kima tak, że uszkodził mu żebra. Jak czuje się w nowej dywizji Maia, najlepiej na to pytanie odpowie on sam:

"Czuję się świetnie walcząc w wadze półśredniej. Szczerze mówiąc, to myślałem, że o wiele trudniej będzie mi przychodziło zbijanie wagi. W wieku 18 lat ważyłem około 70 kg, byłem chudy i zawsze chciałem przybrać na wadze, by walczyć w wadze średniej. To było jednak mało rozsądne, powinienem był od początku walczyć w wadze półśredniej."

Dla mającego dyplom ukończenia studiów na kierunku dziennikarstwo Brazylijczyka byłą to pierwsza walka w swojej ojczyźnie od sześciu lat. Jak mu się podobało?

"Nie walczyłem od 2006-ego roku w Brazylii. Pojawiło się tutaj wielu moich podopiecznych, moich przyjaciół, którzy przyjechali z Sao Paulo. Wspaniale było zawalczyć w swoim kraju."

Maia nosi głowę wysoko, bo już czuje się jako jeden z najlepszych zawodników tej dywizji:

"Myślę, że mogę sporo narozrabiać w dywizji średniej. W następnej walce chcę sie zmierzyć z kimś, nad kim wygrana przybliży mnie do walki o pas. Chcę walczyć z mistrzem tak szybko, jak to jest tylko możliwe."