Były mistrz Strikeforce w wadze średniej, pretendent do tytułu w wadze półśredniej UFC, Jake Shields (28-6 MMA 3-2 UFC) został zawieszony w prawach zawodniczych na pół roku za stosowanie niedozwolonych substancji. Do zażycia środków, które są zabronione według niezależnej komisji w Colorado doszło przed pojedynkiem z Edem Hermanem na gali UFC 150, która odbyła się 11 sierpnia 2012r.

Dla Shieldsa był to powrót do kategorii średniej w, której to odnosił największe sukcesy. Nie wiadomo jeszcze czy wynik pojedynku nie zostanie zmieniony na NC. Oryginalnie Shields wygrał przed jednogłośną decyzję.
Zawodnik przyznał się do stosowania dopingu i wydał krótkie oświadczenie.

"Chciałbym przeprosić szefów UFC, moją rodzinę i wszystkich kibiców. Brałem substancje, które są określone przez komisję w Colorado jako niedozwolone. Żałuję tego co zrobiłem i obiecuję, że taka sytuacja się nie powtórzy. Przyjmuję z pokorą nałożoną na mnie karę i mam nadzieję, że przy waszym wsparciu w lutym 2013-go roku wrócę jeszcze silniejszy."

Była to pierwsza taka "wpadka" tego zawodnika. Komisja bokserska w Colorado nie zdradziła jaką substancję zażył Jake Shields. Kierownictwo UFC milczy, ale możemy być pewni, że sprawą byłego mistrza UFC zajmie się po powrocie z Brazylii.