Od trzech tygodni Daniel Cormier czeka na wyznaczenie przeciwnika na listopadowe starcie w organizacji Strikeforce. Trener Javier Mendez, który na co dzień jest trenerem Amerykanina w American Kickboxing Academy zaapelował do brazylijskiego weterana Pride i Strikeforce a aktualnie będącego w UFC Fabricio Werduma o to, aby przyjął walkę z niepokonanym zapaśnikiem.

 
"Oczywiście chciałbym, żeby mój zawodnik walczył z najlepszymi, bo tylko wtedy będzie mógł zobaczyć, czy rozwija się w dobrym tempie i ile jeszcze brakuje mu do światowej czołówki. Werdum byłby idealnym przeciwnikiem. Obaj są świetnymi parterowcami. Jestem ciekawy jak zachowałby się Daniel w starciu z zawodnikiem, któremu udało się poddać Fiodora Emelianenkę" - powiedział szkoleniowiec AKA.

Włodarze siostrzanej, dużo bogatszej w fighterów organizacji UFC zaproponowali, aby w starciu z Cormierem wystąpił Frank Mir. Dwukrotny, były mistrz UFC doznał kontuzji i do dnia dzisiejszego Cormier nie poznał nowego przeciwnika. Cormier zdecydował, że poszukiwania przeciwnika rozpocznie na własną rękę. Zaproponował walkę Mattowi Mitrionone, ale niestety nie było żadnego oddźwięku  ze strony zawodnika Blackzilians. Barry , Hunt, Kongo, Arlovski. Co łączy te nazwiska? Wymienieni zawodnicy są brani pod uwagę pod obsadę miejsca w main evencie gali.
 
Do wydarzenia nie pozostało wiele czasu, gdyż 3-go listopada może się okazać, że przez mnożące się błędy egzekutywy Strikeforce nie zobaczymy kolejnej gali, a  będzie to jednoznaczne z zaprzestaniem transmisji gal mniejszej z organizacji koncernu ZUFFA,  Warto by np. zobaczyć starcie Cormier vs. Kongo. Francuz przegrał co prawda z Markiem Huntem przez TKO, ale byłby świetnym sprawdzianem i aktualną weryfikacją wartości niepokonanego zapaśnika przed debiutem w UFC.