Dokładnie 13 października w Rio być może będziemy świadkami jednego z najbardziej niezwykłychh pojedynków w historii. Mistrz UFC w wadze średniej, Anderson Silva chcąc nie dopuścić do anulowania kolejnego eventu, po UFC 151 zgodził się przyjąć walkę w wadze półciężkiej. Raz po raz pojawiali się kolejni zawodnicy, którzy chcieli zmierzyć się z niekwestionowanym mistrzem. Ostatecznie oponentem Silvy został Stephan Bonnar (14-7 MMA, 8-6 UFC).

W opinii wielu specjalistów ulubieniec włodarzy UFC nie zasłużył na walkę z tak renomowanym przeciwnikiem. Co prawda był finalistą 1 edycji programu telewizyjnego TUF, gdzie w walce o zwycięstwo w całym programie przegrał przez decyzję z Forrestem Griffinem. Po trzech kolejnych zwycięstwach przyszły dwie porażki z Evansem i ponownie z Griffinem. Potem jego kariera przypominała wykres symbolizujący szlaczki wykonywane przez dzieci w przedszkolu. Potrafił pokonać dwóch niżej notowanych zawodników, ale w starciach z Jonesem, Colemanem I Soszyńskim nie miał szans. Starcie z Krzysztofem Soszyńskim na UFC 110 była jak dotąd jego ostatnią porażką. Pięć miesięcy później zrewanżował się Soszyńskiemu, pokonał Pokrajaca i Kingsbury'ego.

Brazylijczyka, Andersona Silvy (32-4 MMA, 15-0 UFC) nie trzeba chyba nikomu specjalne przedstawiać i mówić o jego sukcesach. Ostatni raz przegrał z Yushinem Okamim w 2006 przez dyskwalifikację. Jest byłym mistrzem Cage Rage. W tym samym roku zdobył pas UFC pokonując Richa Franklina przez KO w pierwszej rundzie. 10 razy obronił tytuł mistrzowski. Nie będzie to jego walka w kategorii półciężkiej, więc możemy być spokojni o formę mistrza.
Zapraszamy do obejrzenia video promującego walkę wieczoru na UFC 153!