Mistrz Strikeforce Luke Rockhold kontuzjowany
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: wtorek, 09, październik 2012
Mistrz organizacji Strikeforce w wadze średniej Luke Rockhold (10-1 MMA, 9-0 SF) doznał kontuzji nadgarstka, co eliminuje go z walki z Lorenzem Larkinem (13-0 MMA, 4-0 SF) zaplanowanej na 3 listopada. Stawką pojedynku miał być pas w wadze średniej Strikeforce.
Walka miała być swego rodzaju przystawką przed walką wieczoru, w której zmierzy się Daniel Cormier, a jego oponentem pierwotnie miał być dwukrotny mistrz UFC, Frank Mir. Jednakże bohater jednorazowego dealu z UFC doznał kontuzji, która wyklucza go z występu na gali odbywającej się w hali Chesapeake Energy w Oklahomie.
Luke Rockhold zdobył tytuł mistrzowski pokonując Ronaldo "Jacare" Souzę w listopadzie 2011 roku. W kolejnym starciu znokautował w pierwszej rundzie weterana UFC, Keitha Jardine. Ostatni raz w oktagonie Strikeforce pojawił się w lipcu tego roku. Po pięciorundowej batalii pokonał Tima Kennedy'ego przez jednogłośną decyzję sędziowską. Była to jego trzecia obrona pasa mistrzowskiego.
Lorenz Larkin w jednym z wywiadów stwierdził, że chce poczekać na to, aby Luke doszedł do pełnej sprawności i wtedy będzie mógł pokazać ponownie, że jest prawdziwym mistrzem. W internecie częściej pojawiają się informacje na temat rewanżu z Ronaldo "Jacare" Souzą. Moim zdaniem takie zestawienie mogło by się okazać świetnym zastrzykiem gotówki w czasach globalnego kryzysu.
Kolejna porcja czarnych chmur zbiera się nad głową Scotta Cokera i jego współpracowników. Czy jest to początek końca "siostrzanej" organizacji z koncernu Zuffa? Jeśli nie znajdą się wartościowi zawodnicy do obsadzenia dwóch najważniejszych walk wieczoru to może się okazać, że w dobie kryzysu organizacja Strikeforce będzie musiała odwołać drugi z rzędu event co świadczy nie tylko o słabnącej wartości rynkowej, co widać od kilku lat, ale wyraźnie osłabia wiarygodność ludzi odpowiedzialnych za organizację eventów.
Walka miała być swego rodzaju przystawką przed walką wieczoru, w której zmierzy się Daniel Cormier, a jego oponentem pierwotnie miał być dwukrotny mistrz UFC, Frank Mir. Jednakże bohater jednorazowego dealu z UFC doznał kontuzji, która wyklucza go z występu na gali odbywającej się w hali Chesapeake Energy w Oklahomie.
Luke Rockhold zdobył tytuł mistrzowski pokonując Ronaldo "Jacare" Souzę w listopadzie 2011 roku. W kolejnym starciu znokautował w pierwszej rundzie weterana UFC, Keitha Jardine. Ostatni raz w oktagonie Strikeforce pojawił się w lipcu tego roku. Po pięciorundowej batalii pokonał Tima Kennedy'ego przez jednogłośną decyzję sędziowską. Była to jego trzecia obrona pasa mistrzowskiego.
Lorenz Larkin w jednym z wywiadów stwierdził, że chce poczekać na to, aby Luke doszedł do pełnej sprawności i wtedy będzie mógł pokazać ponownie, że jest prawdziwym mistrzem. W internecie częściej pojawiają się informacje na temat rewanżu z Ronaldo "Jacare" Souzą. Moim zdaniem takie zestawienie mogło by się okazać świetnym zastrzykiem gotówki w czasach globalnego kryzysu.
Kolejna porcja czarnych chmur zbiera się nad głową Scotta Cokera i jego współpracowników. Czy jest to początek końca "siostrzanej" organizacji z koncernu Zuffa? Jeśli nie znajdą się wartościowi zawodnicy do obsadzenia dwóch najważniejszych walk wieczoru to może się okazać, że w dobie kryzysu organizacja Strikeforce będzie musiała odwołać drugi z rzędu event co świadczy nie tylko o słabnącej wartości rynkowej, co widać od kilku lat, ale wyraźnie osłabia wiarygodność ludzi odpowiedzialnych za organizację eventów.