free templates joomla

Michael Bisping: robiłem MMA, gdy Weidmana gnębili w szkole!

Michael BispingBryt Michael Bisping ostatnio uporał się w oktagonie z Brianem Stannem, czym bardzo przybliżył się do walki o pas mistrza UFC w wadze średniej. Sam zainteresowany mówi, że czuje się obowiązkowym pretendentem i z chęcią zawalczyłby z Chrisem Weidmanem, by to udowodnić:

"Walczyłem w MMA, kiedy Chris Weidman był najprawdopodobniej okradany z pieniędzy na lunch w szkole. Fakt, jest niepokonany, ale ma tylko dziewięć walk na koncie. Te gość ma wielki talent i jest obiecującym zawodnikiem, ale wciąż ma najlepsze lata przed sobą. Weidman ma młodość i potencjał oraz wszystkie niezbędne narzędzia do zrobienia wielkiej kariery. Nie mam nic do niego. Mimo, że wygląda tak jakbym miał, bo mówię sporo głupot na jego temat. Próbuję po prostu się sprzedać. Chcę doprowadzić do mojej walki z Weidmanem. Życzę mu jak najlepiej, ale to ja zasługuje na walkę o pas i teraz jest mój czas. Mam walczyć z Weidmaem zanim dostanę walkę o pas? Nie ma sprawy."

Jak widać ikona brytyjskiego MMA nie zamierza odpuszczać walki o pas, mimo pokonania kilku zawodników, których przynależność do ścisłej czołówki wagi średniej jest mocno wątpliwa. O ile Weidman pokonał, i to w jakim stylu, Marka Munoza, o tyle najcenniejszym skalpem na ścianie Bispo jest w ostatnim czasie 'Mayhem' Miller. Niezbyt to przekonujące zwycięstwa, ale jak widać Bryt celuje w ilość nie w jakość, stąd obawa, że Weidman odbierze mu walkę z Silvą.