Sprzedaż gali KSW 20 w systemie PPV może sięgnąć 100 tysięcy!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: wtorek, 18, wrzesień 2012
Jedną z największych zagadek biznesowych jakie dotyczyły gali KSW 20, która odbyła się w sobotę 15-go września w gdańsko-sopockiej hali Ergo Arena, jest pytanie o wielkość sprzedaży PPV czyli płatnego dostępu do transmisji z gali. Sprawa ta wzbudzała wiele emocji, wśród fanów, szczególnie tych przyzwyczajonych do oglądania nadal raczkującego polskiego MMA w telewizji i internecie.
Nie trzeba dodawać, że takie wsparcie fanów niestety nie przynosi wymiernych korzyści ani organizatorom, ani większości zawodników. Sprzedaż w systemie PPV miała dać odpowiedź na ile kibice fani są w stanie wesprzeć finansowo organizację KSW i co za tym idzie rozwój polskiego MMA.
Dziś z posiadanych przez nas danych wynika, iż liczba sprzedanych dostępów na KSW 20 znacznie przekracza 80 tysięcy, a nawet może zbliżyć się do 100 tysięcy! Tę informację potwierdził nam dzisiaj Martin Lewandowski, współwłaściciel KSW z zastrzeżeniem, iż pełne dane od operatorów sprzedaży zostaną zliczone do 1,5 miesiąca. Wstępna liczba już w poniedziałek wskazywała na sprzedaż wielkości od 60 do 80 tysięcy dostępów. Dziś wiadomo, że liczba 80 tysięcy została przekroczona. Tylko jeden z operatorów na "dzień dobry" poinformował Federację KSW, że sprzedanych zostało 18 tysięcy dostępów a to zapewne nie wszystko. Kolejni mniejsi sprzedawali od 5 tysięcy w górę i nadal trwa zliczanie. Nie ma co ukrywać, iż jest to sukces KSW i sukces polskiego MMA. I to wszystko za wcale nie małą kwotę 30 zł za dostęp.
Co by nie powiedzieć na temat boksu czy piłki nożnej, to jest to niesamowity wyczyn w kraju, w którym kibic niechętnie płaci za cokolwiek. Tym bardziej jest to warte podkreślenia, że w boksie lepszy wynik "wykręciła" tylko "walka stulecia" Kliczko vs Adamek, która oficjalnie miała sprzedanych 200 tysięcy, a nieoficjalnie liczba sięgnęła 350 tysięcy. Na przegranym polu zostaje bój Głażewski vs Jones z 30 tysiącami i ostatnia walka Tomka Adamka z zaledwie 7 tysiącami.
KSW reprezentujące polskie MMA plasuje się aktualnie na poziomie polskiej piłki nożnej. Skąd to stwierdzenie? Z danych dwóch ostatnich meczów polskiej piłki nożnej która sprzedała 50 i 110 tysięcy PPV.
"Gdzie Rzym a gdzie Krym?" - chciałoby się powiedzieć w tym wypadku, bo piłka nożna ma wsparcie medialne i rządowe jakiego nie ma żaden sport. Tak na świecie jak i w naszym kraju. To jednak się zmienia. Szczególnie po blamażu na Euro 2012, które miało być "skokiem cywizlizacyjnym i sportowym" a okazało się "skokiem na kasę" europejskiej fedracji piłkarskiej. Dodajmy na naszą kasę i nasze podatki. MMA nie może liczyć niestety na rząd platformersko - PSL'owski, ani żaden inny i dlatego ten wynik należy odbierać jako spory sukces polskiego środowiska Sportów Walki. Na pewno w ostatni weekend MMA zmiażdżyło wszystkie dyscypliny sportowe, ale poczekajmy na oficjalne dane, bo mogą one ten sukces jeszcze powiększyć. Sztuki walki pokazały swój potencjał.
Środowisko sportów walki, które według danych do jakich udało nam się dotrzeć, jest ogromne. Liczba ćwiczących sztuki walki waha się dziś od 250 do 300 tysięcy, zrzeszonych w klubach, sekcjach czy grupach nie zrzeszonych w żadnych związkach sportowych. Liczba sympatyków różnego rodzaju walk w naszym kraju siega 2 milionów a wiadomo, że na dziś nazwa Mieszane Sztuki Walki (MMA) ogniskuje wszystko to co wniosły do niej niemal wszystkie dyscypliny sportów i sztuk walki. To potencjał jakiego nie ma prawie żadna dyscyplina. Niegdyś zrozumieli to włodarze Ultimate Fighting Championship, a dziś zaczynają rozumieć to decydenci polskiego MMA i stacje telewizyjne. Polskie środowisko odpowiedziało pozytywnie a liczby pokazują, że jest tu jeszcze ogromny potencjał. Czas pokaże czy będzie podatne na kolejne opłaty za atrakcyjne pojedynki jakie serwuje KSW a być może i tym śladem inne organizacje sztuk walki.
Nie trzeba dodawać, że takie wsparcie fanów niestety nie przynosi wymiernych korzyści ani organizatorom, ani większości zawodników. Sprzedaż w systemie PPV miała dać odpowiedź na ile kibice fani są w stanie wesprzeć finansowo organizację KSW i co za tym idzie rozwój polskiego MMA.
Dziś z posiadanych przez nas danych wynika, iż liczba sprzedanych dostępów na KSW 20 znacznie przekracza 80 tysięcy, a nawet może zbliżyć się do 100 tysięcy! Tę informację potwierdził nam dzisiaj Martin Lewandowski, współwłaściciel KSW z zastrzeżeniem, iż pełne dane od operatorów sprzedaży zostaną zliczone do 1,5 miesiąca. Wstępna liczba już w poniedziałek wskazywała na sprzedaż wielkości od 60 do 80 tysięcy dostępów. Dziś wiadomo, że liczba 80 tysięcy została przekroczona. Tylko jeden z operatorów na "dzień dobry" poinformował Federację KSW, że sprzedanych zostało 18 tysięcy dostępów a to zapewne nie wszystko. Kolejni mniejsi sprzedawali od 5 tysięcy w górę i nadal trwa zliczanie. Nie ma co ukrywać, iż jest to sukces KSW i sukces polskiego MMA. I to wszystko za wcale nie małą kwotę 30 zł za dostęp.
Co by nie powiedzieć na temat boksu czy piłki nożnej, to jest to niesamowity wyczyn w kraju, w którym kibic niechętnie płaci za cokolwiek. Tym bardziej jest to warte podkreślenia, że w boksie lepszy wynik "wykręciła" tylko "walka stulecia" Kliczko vs Adamek, która oficjalnie miała sprzedanych 200 tysięcy, a nieoficjalnie liczba sięgnęła 350 tysięcy. Na przegranym polu zostaje bój Głażewski vs Jones z 30 tysiącami i ostatnia walka Tomka Adamka z zaledwie 7 tysiącami.
KSW reprezentujące polskie MMA plasuje się aktualnie na poziomie polskiej piłki nożnej. Skąd to stwierdzenie? Z danych dwóch ostatnich meczów polskiej piłki nożnej która sprzedała 50 i 110 tysięcy PPV.
"Gdzie Rzym a gdzie Krym?" - chciałoby się powiedzieć w tym wypadku, bo piłka nożna ma wsparcie medialne i rządowe jakiego nie ma żaden sport. Tak na świecie jak i w naszym kraju. To jednak się zmienia. Szczególnie po blamażu na Euro 2012, które miało być "skokiem cywizlizacyjnym i sportowym" a okazało się "skokiem na kasę" europejskiej fedracji piłkarskiej. Dodajmy na naszą kasę i nasze podatki. MMA nie może liczyć niestety na rząd platformersko - PSL'owski, ani żaden inny i dlatego ten wynik należy odbierać jako spory sukces polskiego środowiska Sportów Walki. Na pewno w ostatni weekend MMA zmiażdżyło wszystkie dyscypliny sportowe, ale poczekajmy na oficjalne dane, bo mogą one ten sukces jeszcze powiększyć. Sztuki walki pokazały swój potencjał.
Środowisko sportów walki, które według danych do jakich udało nam się dotrzeć, jest ogromne. Liczba ćwiczących sztuki walki waha się dziś od 250 do 300 tysięcy, zrzeszonych w klubach, sekcjach czy grupach nie zrzeszonych w żadnych związkach sportowych. Liczba sympatyków różnego rodzaju walk w naszym kraju siega 2 milionów a wiadomo, że na dziś nazwa Mieszane Sztuki Walki (MMA) ogniskuje wszystko to co wniosły do niej niemal wszystkie dyscypliny sportów i sztuk walki. To potencjał jakiego nie ma prawie żadna dyscyplina. Niegdyś zrozumieli to włodarze Ultimate Fighting Championship, a dziś zaczynają rozumieć to decydenci polskiego MMA i stacje telewizyjne. Polskie środowisko odpowiedziało pozytywnie a liczby pokazują, że jest tu jeszcze ogromny potencjał. Czas pokaże czy będzie podatne na kolejne opłaty za atrakcyjne pojedynki jakie serwuje KSW a być może i tym śladem inne organizacje sztuk walki.