Jak donosi Dana White, Chael Sonnen wciąż jest święcie przekonany, że uda mu się wystąpić na gali UFC 152 w walce z Jonem Jonesem. Zawodnik Team Quest wciąż liczy na zastępstwo Vitora Belforta, co wydaje się raczej mało prawdopodobne, bo został tylko tydzień do gali. Jednak z Hendersonem było tak samo. Oto co powiedział Dana White na temat przygotowań szalonego zawodnika z West Linn w stanie Oregon.

"Chael Sonnen cały czas trenuje do walki z Jonem Jonesem. Od kiedy zaoferowano mu walkę z obecnym mistrzem wagi półćiężkiej to praktycznie nie wychodzi z sali treningowej. Mówi, że Belfort i tak wycofa się z powodu 'kontuzji' i dojdzie do walki Jones vs Sonnen"

Jak wiadomo Sonnen miał zawalczyć z Andersonem Silvą w Brazylii, ale z różnych powodów walkę przeniesiono do Las Vegas, gdzie Chael nie sprostał swojemu przecwnikowi. W Brazylii ma odbywać sie UFC 153, na której mieli walczyć Aldo i 'Rampage', ale z powodu kontuzji musieli się wycofać. Na pytanie, czy Sonnen był brany pod uwagę przy ratowaniu karty walk, czyli ile było prawdy w pogłoskach o walce Wanderleia z Chaelem Sonennem, Dana odpowiada:

"Nie chcę go z powrotem ciągnąć do Brazylii. Po prostu nie chcę. To nie ma najmniejszego sensu. Przygotowywaliśmy mu walke z Andersonem i wtedy byliśmy gotowi na jego pojedynek w Brazylii, byliśmy naprawdę gotowi na ich walkę i na wszystko co mogło się stać po."

Jak widać dzień bez Chaela Sonnena kiedyś wydawał się dniem straconym. Po rozmowie ze słynnym Renzo Gracie, gwiazdor UFC jakby spokorniał i wziął sie ostro za robotę, a przestał wygadywać steki bdur na temat średnio wysmażonych steków, klepaniu cudzych żon po tyłkach i równoległych wymiarach. Na razie miał zaplanowaną walkę z Forrestem Griffinem na UFC 155 i miejmy nadzieję, że ona dojdzie do skutku.