Prawdziwe dramaty działy się w dwóch walkach wieczoru gali rosyjskiej organizacji Fight Nights o nazwie Bitwa 16 "Gotów do Trudu i Obrony", która odbyła się w w hali Crocus City w stolicy Rosji, Moskwie. W pierwszym main event wieczoru, dagestański fighter Magomed Malikov (7-3) tak niefortunnie uderzył w walce z Brettem Rogersem (16-8), że złamał nogę! Sytuacja jako żywo przypominała tę z walki Anderson Silva vs Chris Weidman, gdy świat obiegły zdjęcia wygiętej w nienaturalny sposób nogi Brazylijczyka.

Malikov był murowanym faworytem tej walki i chciał dobrze wypaść w porównaniu z dawnym rywalem Fiodora Emelianenko z czasów Strikeforce. Dodatkowo ośmieszył niegdyś samego Alexandra Emelianenko nokautując go w kilkanaście sekund. Niestety tym razem noga Rogersa okazała się twardsza od jego chęci pokazania się całej Rosji na tle znanego tam rywala. Nie wiadomo ile potrwa leczenie, ale na pewno nie będzie to krótki czas.

W drugiej dramatycznej walce, polski zawodnik walczący w KSW Michał Andryszak (12-4) niestety dosłownie został "postawiony na głowie" jak się mówi w slangu bokserskim przez Konstantina Erokhina (7-1) z Rosji. Polak już po kilkunastu sekundach walki otrzymał potężny lewy sierp i padł jak rażony gromem. Kilka uderzeń w parterze było formalnością i sędzia słusznie przerwał pojedynek powstrzymując masakrę zawodnika z Bydgoszczy. Okazało się, że krajowe występy nijak się mają do poziomu międzynarodowego i na Polaka wystarczył dość solidny  zawodnik z Rosji, który poza siłą fizyczną zbyt wielu atutów nie ma.