Bardzo nieprzyjemna, a przy tym niebezpieczna sytuacja spotkała Mauricio "Shoguna" Ruę (22-9 MMA, 6-7 UFC). Uzbrojeni bandyci ukradli mu jego ubrania, pieniądze oraz samochód.

Całą sytuację portalowi Porto do Vale Tudo przybliżył jego menadżer, Eduardo Alonso.

"Byliśmy w Rio de Janeiro z Demianem Maią i poszliśmy na kolację do restauracji. Gdy nasz dzień dobiegł końca, Mauricio odwiózł nas do hotelu w Barra da Tijuca i pojechał do Niteroi, gdzie nocował. Jechał autem swojego przyjaciela przez Linha Vermelha i został zmuszony do zatrzymania się przez jakiegoś gościa z czterema innymi uzbrojonymi w karabiny. Zabrali mu ubrania, pieniądze i samochód przyjaciela. Jeden z nich powiedział w jego kierunku: "Wiem kim jesteś, jesteś zawodnikiem. Nie próbuj niczego." To była smutna sytuacja."

"Zabrali mu wszystko, nawet koszulkę. Był bez butów i bez koszulki. Wyobraźcie sobie faceta jego rozmiarów proszącego o podwózkę w środku nocy. Nikt nie zatrzymał się, by mu pomóc. Musiał iść milę, by dojść do posterunku policji. Było dużo nerwów, ale wszystko już jest w porządku."

Na tę chwilę nie podano jeszcze informacji o postępach w odszukaniu przestępców. Najważniejsze w tym wszystkim jest jednak to, iż były mistrz PRIDE i UFC nie poniósł żadnych obrażeń.