Putin jak złota rybka - rozdaje pieniądze!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: niedziela, 16, marzec 2014
36-letni amerykański zawodnik MMA, Anthony "A-Train" Ruiz (32-18) po wizycie w Rosji okazał się szczęściarzem co się zowie. Nie dość, że przegrał walkę z na gali League S-70 - Russian Championship Finals w 2012 roku z Aleksandrem Szlemenko, to teraz otworzył swoje serce i powiedział, że otrzymał pieniądze, które, jak sugeruje, wysłał mu Władimir Putin!
W wywiadzie dla portalu Bleacher Report, Amerykanin trenujący w Dethrone Base Camp, powiedział, że po walce w Soczi w 2012 roku na gali S-70 League z Aleksandrem Szlemenko, prezydent Rosji Władimir Putin podszedł do niego i w języku angielskim pochwalił ich za czystą walkę, po czym swoim bystrym spojrzeniem zauważył, że zawodnik musi "naprawić nos". Ruiz bowiem miał mocno rozbitą twarz po gali w olipijskim miasteczku.
Dwa tygodnie po powrocie do domu, Ruiz spotkał się z tzw. "pośrednikiem strony rosyjskiej", który zapytał o jego zdrowie i...kod SWIFT używany do międzynarodowego transferu pieniędzy. Jakież było zdziwienie zawodnika w dwa dni później, gdy na jego koncie pojawiło się 50 tysięcy dolarów z Rosji. Ruiz był bardzo podekscytowany tym i zapytał w banku, czy to na pewno prawdziwe pieniądze!
"Nie mogłem w to uwierzyć, ale następny dzień wpłynęło kolejne 50 tysięcy dolarów." - powiedział zaskoczony zawodnik. To nie był koniec jego szczęścia, bo Anthony Ruiz otrzymał w sumie trzy razy po 50 tysięcy, czyli tyle ile rund stoczył ze Szlemenko. Według informacji portalu, zawodnik kupił dom i spłacił wszystkie długi. I kto mówi, że Putin nie ma serca, a w Rosji nie opłaca się walczyć? To nawet przypomina rosyjską bajkę o "Rybaku i Złotej Rybce" - tyle że ta zdarzyła się naprawdę a potwierdzeniem są przelewy z Rosji.
W wywiadzie dla portalu Bleacher Report, Amerykanin trenujący w Dethrone Base Camp, powiedział, że po walce w Soczi w 2012 roku na gali S-70 League z Aleksandrem Szlemenko, prezydent Rosji Władimir Putin podszedł do niego i w języku angielskim pochwalił ich za czystą walkę, po czym swoim bystrym spojrzeniem zauważył, że zawodnik musi "naprawić nos". Ruiz bowiem miał mocno rozbitą twarz po gali w olipijskim miasteczku.
Dwa tygodnie po powrocie do domu, Ruiz spotkał się z tzw. "pośrednikiem strony rosyjskiej", który zapytał o jego zdrowie i...kod SWIFT używany do międzynarodowego transferu pieniędzy. Jakież było zdziwienie zawodnika w dwa dni później, gdy na jego koncie pojawiło się 50 tysięcy dolarów z Rosji. Ruiz był bardzo podekscytowany tym i zapytał w banku, czy to na pewno prawdziwe pieniądze!
"Nie mogłem w to uwierzyć, ale następny dzień wpłynęło kolejne 50 tysięcy dolarów." - powiedział zaskoczony zawodnik. To nie był koniec jego szczęścia, bo Anthony Ruiz otrzymał w sumie trzy razy po 50 tysięcy, czyli tyle ile rund stoczył ze Szlemenko. Według informacji portalu, zawodnik kupił dom i spłacił wszystkie długi. I kto mówi, że Putin nie ma serca, a w Rosji nie opłaca się walczyć? To nawet przypomina rosyjską bajkę o "Rybaku i Złotej Rybce" - tyle że ta zdarzyła się naprawdę a potwierdzeniem są przelewy z Rosji.