free templates joomla

Josh Barnett: ale jestem zawodnikiem starej szkoły!

Josh BarnettLegendarny zawodnik MMA i były mistrz UFC Josh Barnett niestety ostatni występ na UFC 168, zaliczy do nieudanych a styl i sposób przegranej do jednej z trudniejszych do przełknięcia porażek. "War Master" przegrał walkę już w pierwszej minucie walki z Travisem Browne. Podczas próby obalenia Josh, dostał cios kolanem i otrzymał grad ciosów łokciami w głowę. Wielu uważa tę technikę za zabronioną, ale póki Amerykanin obrywa od Amerykanina, wszystko jest okay. Travis podobnie pokonał Brazylijczyka Gabriela Gonzagę, który bezskutecznie składał odwołanie do Stanowej Komisji Atletyki. 36-letni Barnett nie zamierza iść tą drogą i z pokorą przyjmuje porażkę.

"Szczerze mówiąc, nie mówmy o tym, co było nie tak. Czasami po prostu nie udaje się pokazać swoich umiejętności. Po 17 latach kariery, nie mogę powiedzieć, że miałem więcej takich trudnych dni, w których nie walczyłem tak jak zaplanowałem. Był to jedyny taki przypadek, w którym ... Po prostu nie byłem sobą. Czułem, że walki rzeczywiście nie było. Ja "Mistrz Wojny", Josh Barnett, tego nie widziałem. Niektórzy ludzie podchodzili do klatki i żartowali, że to nie ja, że to bardzo dziwne. Choć zrozumiałem po tylu latach i tylu walkach, że są rzeczy które mogą się zdarzyć i nie jest to wcale zaskakujące" - ocenił swój występ w MGM Grand Garden Arena w Las Vegas "War Master".

"Wyglądało to dość wątpliwie, ale jestem zawodnikiem starej szkoły. Jeśli ludzie chcą poświęcać tak wiele uwagi na szczegóły, to niech to wszystko będzie rozwiązane w każdym przypadku. Soccerkicki, kolana, stompy. Wolałbym, aby wprowadzić te wszystkie techniki, niż te wszystkie zasady, spory o techniki łokci, rodzaje uderzeń. To jest śmieszne. Chciałbym sam zaaplikować Browne,owi takie uderzenia, jeśliby istniała taka szansa. Po prostu trzeba się przestawić na taki system" - powiedział Barnett, po męsku przyjmując porażkę na siebie.

Josh nie załamuje rąk i podkreśla, że może jeszcze się odrodzić, bo ma dopiero 36 lat i może jeszcze sporo poprawić w swoim warsztacie: "nadal chcę walczyć. Nawet jeśli mam pragnienie, aby zakończyć swoją karierę, odpowiadam sobie: "Jak możesz odejść teraz?". W żadnym wypadku to nie powstrzymuje mojej kariery. Mam doświadczenie upokorzenia i żalu. Jest wielu fanów, którzy wierzą we mnie, moich trenerów, przyjaciół i rodzinę".

"Nigdy nie pozwolę sobie na zakończenie kariery w ten sposób. Wiem, jak wiele mogę im dać, poza tym, zniosłem to o wiele lepiej niż się wydawało. Potrzebuję spokoju, aby uniknąć powtórzenia się takich gównianych występów, trzeba iść na wojnę i robić to, co trzeba, tak jak się powinno" - powiedział Josh na zakończenie.