Oleg Rayevskiy o występie Emelianenko!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: środa, 08, styczeń 2014
Rosyjski promotor Oleg Rajewskij, który jest organizatorem gali Coliseum "New History 2", planowanej na 25-go stycznia w Sankt Petersburgu, wypowiedział się na temat motywów jakie mu przyświecały w zakontraktowaniu walki rosyjskiego skandalisty i zawodnika MMA Aleksandra Emelianenko i młodego Ukraińca Dmitrija Sosnowskiego. Poniekąd są one nieco zaskakujące:
"Chcę zachęcić młodych ludzi do zdrowego trybu życia, do sportu, aby nastolatki nie siedziały przy blokach i przyszły na salę. MMA - doskonale podchodzi do tego, i nie myślę, aby fizycznie silny sportowiec, zdolny występować zawodowo, będzie szukać okazji aby bić się z kimś na ulicy, dlatego nie uważam MMA za to co o nim sądzono w latach 90-tych" - powiedział o motywie przewodnim swojej gali Rajewskij.
Na najważniejsze pytania o gwiazdę gali, czyli słynnego Aleksandra Emelianenko, który nie był w stanie wystąpić na dwóch imprezach z rzędu, z których został wyrzucony w skandalicznych okolicznościach, szef organizacji mówi krótko: "o ile wiem, w pierwszym przypadku, zdjęli go organizatorzy, w drugim - po prostu, chcieli zmniejszyć pieniądze, więc nie wiem jak było" - odpowiada dyplomatycznie i widać, ze ma poważne obawy co do występu Aleksandra. Czas pokaże jak będzie naprawdę i czy wystąpi on na gali.
"Chcę zachęcić młodych ludzi do zdrowego trybu życia, do sportu, aby nastolatki nie siedziały przy blokach i przyszły na salę. MMA - doskonale podchodzi do tego, i nie myślę, aby fizycznie silny sportowiec, zdolny występować zawodowo, będzie szukać okazji aby bić się z kimś na ulicy, dlatego nie uważam MMA za to co o nim sądzono w latach 90-tych" - powiedział o motywie przewodnim swojej gali Rajewskij.
Na najważniejsze pytania o gwiazdę gali, czyli słynnego Aleksandra Emelianenko, który nie był w stanie wystąpić na dwóch imprezach z rzędu, z których został wyrzucony w skandalicznych okolicznościach, szef organizacji mówi krótko: "o ile wiem, w pierwszym przypadku, zdjęli go organizatorzy, w drugim - po prostu, chcieli zmniejszyć pieniądze, więc nie wiem jak było" - odpowiada dyplomatycznie i widać, ze ma poważne obawy co do występu Aleksandra. Czas pokaże jak będzie naprawdę i czy wystąpi on na gali.