Zaledwie 29-letni fighter UFC, weteran Strikeforce i były King of the Cage, Quinn Mulhern (18-4 MMA, 0-2 UFC) po ostatniej gali UFC Fight Night 34 w Singapurze, zapowiedział odejście z MMA. Mierzący 190 cm i występujący w wadze lekkiej (70 kg) zawodnik, przegrał w kiepskim stylu z Japończykiem Katsunori Kikuno i sam podjął męską decyzję o rozbracie ogłaszając ją na społecznościowym facebooku. Tą decyzją różni się od wielu, wielu fighterów, którzy przegrywali i kurczowo tkwili w organizacji.

"Hej chłopaki. Po pierwsze, pozwólcie mi wyrazić, jak bardzo jestem wdzięczny za miłość i wsparcie całej wspólnoty ludzi. Szczególnie te osoby, które były ze mną od samego początku mojej kariery w MMA. Kocham was wszystkich, dziękuję. Kurz nie został jeszcze opadł, więc nie mogę zrobić tego teraz w normalny sposób... ale mam wrażenie, że jest to właściwy czas: Odchodzę z MMA.

Obóz był tak dobry, na ile to możliwe. Wszystko zaczęło się układać, psychicznie i fizycznie... zbijanie wagi było udane. Byłem psychicznie skoncentrowany się jak nigdy dotąd. Ale kiedy doszedłem do klatki, po prostu nie mogłem nic zrobić. To nie były nerwy, nie utknąłem w martwym punkcie. Po prostu nie mam talentu i umiejętności fizycznych, aby wygrać. Najważniejsze jest to, że mógłbym przez lata, nadal walczyć, ale nie jestem na tym poziomie w stanie konkurować. Być może poczuję się trochę lepiej, ale myślę, że czas jest lepiej poświęcić na coś nowego.

Czuję to we krwi. Więc to nie jest histeria z użalaniem się nad sobą. W rzeczywistości, czuję się bardzo dobrze i jestem świadomy swojej decyzji. Jestem bardzo wdzięczny za wszystko, co robiłem. Podróżowałem po świecie i walczyłem jako zawodowiec ponad dwadzieścia razy. Ale to wszystko. Teraz jest pytanie, co robić dalej. Nie będę o tym myśleć na tę chwilę. Ale mam nadzieję, doczekać do następnego kroku. Zdanie, które jest moim motto podczas obozów treningowych to: "Wszystko ma swój czas". Myślę, że to jest całkiem właściwe, nawet teraz. Kocham was. Quinn".

Mulhern miał rekord 3-1 w Strikeforce i do UFC trafił w 2013 roku, gdzie w debiucie przytrafiła mu się porażka przez TKO z rąk Ricka Story a w ostatnią sobotę 4-go stycznia z weteranem japońskich ringów Katsunori Kikuno.