free templates joomla

Hector Lombard: niestety, Judo nie jest tak ekscytujące, jak MMA!

Hector LombardByły mistrz wagi średniej w organizacji Bellator i aktualnie zawodnik wagi półśredniej w UFC, pochodzący z Kuby judoka Hector Lombard (33-4-1) po udanym debiucie w dywizji półśredniej, tryska humorem. Dosłownie rozniósł na strzępy Nate Marquardta, niezwykle cenionego w organizacji. O dziwo nie korzystał przy tym ze swojego bazowego sportu czyli Judo. No chyba, że za takie brać - przygotowanie fizyczne jakie daje ta dyscyplina. Tym znacząco różni się od Rondy Rousey, która jest także olimpijską judoczką z USA i też walczy w UFC.

"Mój styl walki nie ma nic wspólnego z Judo. Judo kocham i zawsze będę kochać, i zawsze nazywać mnie będą judoką. Trenowałem na tej płaszczyźnie przez więcej niż siedem lat. Mam wiele osiągnięć w Judo i startowałem na wysokim poziomie" - powiedział Lombard o swojej bazowej dyscyplinie, gdzie był w kubańskiej reprezentacji olimpijskiej z której uciekł w Australii podczas Igrzysk Olimpijskich i został, porzucając rajskie życie jakie oferował mu "El Comendante" czyli Fidel Castro. Paradoksalnie jednak dzięki Judo wydostał się z Kuby i został dobrze zarabiającym zawodnikiem MMA.

"Ja nie używam Judo walki. Chcę nokautować swoich przeciwników. Lubię być interesującym zawodnikiem. To jest mój ceniony, długoterminowy cel - chcę być interesującym fighterem, chcę, żeby ludzie oglądali moje walki. Niestety, Judo nie jest tak ekscytujące, jak MMA. Starałem się wypracować styl, który sprawi, że ludzie będą oglądać moje walki. Lubię walczyć w stójce, nie podoba mi się walka w parterze. Jeśli przeciwnik jest trafiony, to jest wyeliminowany z walki" - wykłada swoje credo Hector i dla wielu może to być zaskoczenie. O sile jego stójki mogą przekonać się wkrótce Carlos Condit (29-7) i Martin Kampmann (20 -7), których ma na liście życzeń. Jednak o wyborze rywala zdecydują władze UFC.