free templates joomla

UFC i okolice: rozstania, wpadki, wypadki i przesiadki!

Matt HamillSporo nowych wydarzeń jak zawsze dzieje się wewnątrz organizacji Ultimate Fighting Championship. Praktycznie co gala, to kolejne przetasowania, zdarzenia plus rotacje zawodników. Nie brakuje także innych ciekawostek i losowych zdarzeń. Dwie gale UFC 166 i UFC Fight Night 30 w Anglii, nie były jedynymi ważnymi wydarzeniami na froncie świata MMA.

Informacją tygodnia było relegowanie zasłużonego Matta Hamilla (11-5 MMA, 10-5 UFC) z organizacji. Wieloletni członek organizacji, kilka raz był bliski starć o tytuły a na jego koncie widnieje zwycięstwo nad Jonem Jonesem jako jedynego fightera w historii. Odniesione jednak było wskutek dyskwalifikacji a nie sportowego zwycięstwa i to wie niemal każdy szanujący się fan MMA na świecie. Matt niestety wygrał tylko raz w ostatnich czterech ostatnich walkach. W 2011 ogłosił rezygnację. We wrześniu ubiegłego roku, Hamill powrócił do oktagonu i wygrał jednogłośną decyzją z Rogerem Halletem, ale później przegrał z Thiago Silvą. Teraz władze UFC zdecydowały za niego i głuchoniemy fighter, zmuszony jest się rozstać z pracodawcą, dla którego przelewał pot i krew.

Z UFC pożegnał się także miło przez Polaków wspominany Nandor Guelmino (11-5-1 MMA, 0-1 w UFC) z Austrii. Przegrał jeszcze w Strikeforce z Joshem Barnettem a w UFC, znokautował go polski debiutant Daniel Omielańczuk i to dało podstawę pod rozwiązanie umowy. Kolejnym zwolnionym był David Mitchell (12-4 MMA, 1-4 UFC). Do momentu walk w UFC był niepokonany, ale w pięciu walkach pokonał tylko pokonał Simeona Thoresena, który również niedawno został zwolniony ze swojego kontraktu. Na pewno nie jest to koniec zwolnień w organizacji a kolejne gale skutkować będą kolejnymi relegowaniami. Na to miejsce wejdą nowi fighterzy i mamy nadzieję, że kolejni z Polski.

W prawdziwe tarapaty wpędziła Nevada State Athletic Commission gwiazdę Jiu-Jitsu, Roberta Drysdale (6-0 MMA, 0-0 UFC), który miał debiutować na nadchodzącej UFC 167 i zmierzyć się z Codym Donovanem. Ubiegając się o licencję, sympatyczny fighter miał zawyżony poziom testosteronu w stosunku do epitestosteronu. Na pewno oznacza to, że jest stuprocentowym a nawet 110% mężczyzną, ale niekoniecznie spełnia standardy narzucone przez NSAC. Na razie zawodnik został wycofany z gali, ale póki co w jego organizmie nie wykryto sterydów i sama NSAC, jest w konsternacji. Na razie UFC zastąpiła go Gianem Villante.

Gunnar

Niewiele brakowało, by UFC pozbyła się z kolei innego fightera i to nie z własnej winy. Cudem cało z wypadku samochodowego wyszedł zawodnik wagi półśredniej i jedyny Islandczyk w elitarnej lidze, czyli Gunnar Nelson (110 MMA, 2-0 UFC). Pick-up jakim jechał w roli pasażera wpadł w poślizg i zaliczył dachowanie z czterema obrotami. Ten samochodowy poczwórny "toe loop", skończył się na metr nad przepaścią, tuż nad płynącą w dole rzeką. Poinformował o tym, Halley Nelson - ojciec i menedżer, potomka Wikingów. "Na szczęście nikt nie został ranny, Gunnar Nelson nie jest kontuzjowany i wkrótce rozpocznie treningi. Gunnar czuje się dobrze, ma tylko kilka szwów w ręku. Jeśli samochód przewrócił się o metr dalej to byłoby znacznie gorzej, bo wpadłby do rzeki i kto wie jak mogłoby się to skończyć" - dodał tata Nelson i fani talentu islandzkiego grapplera mogą odetchnąć z ulgą.

Inny ciekawy zawodnik chce sam się relegować. Jednak Donald Cerrone (20-6 MMA, 7-3 UFC) po walce z Evanem Dunhamem na najbliższej UFC 167, zamierza przesiąść się do waghi piórkowej. Rzeczowo rzecz ujmując, musi zredukować wagę o 4 kg z 70 kg do 66 kg. Ma to nastąpić w 2014 roku i do pomocy niezbędny mu będzie Mike Dolce - najlepszy spec w sporcie od redukcji wagi, który ostatnio kierował...dietą Hectora Lombarda. Nie jest wiadomo, czy jest to smaczne, ale działa cuda i o taki sam zestaw poprosił Donald na 2014 rok.