Yuri Carlton: w walce może zdarzyć się wszystko!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: wtorek, 29, październik 2013
Wydarzeniem poprzedniego weekendu w światowym MMA była gala UFC 166 z walką wieczoru Juniora dos Santosa i Caina Velasqueza o pas wagi ciężkiej. Zakończyła się ona zwycięstwem przed czasem amerykańskiego zapaśnika, ale Junior zyskał sympatię za wytrwałość i wolę walki. W zasadzie powinien ją poddać wcześniej i taka też jest opinia szefa UFC Dany White, który stwierdził, że jeszcze sekunda i sztab Juniora, musiałby rzucić ręcznik, żeby Cain przestał bić. Trener BJJ, Yuri Carlton, który był w narożniku nocy, ma inny pogląd na ten temat. Carltona cytuje mmafighting.com:
"Szczerze mówiąc, nawet nie myślałem o tym, by się poddać. Taką decyzję, gdyby było to konieczne, może powziąć tylko nasz trener boksu, Luis Dore, ale mieliśmy nadzieję, aż do ostatniej chwili, że wygramy przez nokaut. Ponadto, w piątej rundzie Cigano próbował duszenia, więc wszystko może się zdarzyć. On poddawał wielu sparingpartnerów, w takich sytuacjach, więc było to automatyczne działanie.
Cain był uchwycony, potem uwolnił się z uścisku, trafił Juniora i ten nie mógł już walczyć. Ale w walce może się zdarzyć wszystko. Często fighter przegrywa podczas walki, ale wyrywa zwycięstwo w ostatniej rundzie. Nie byliśmyśmy zbyt zaniepokojeni krwawieniem - Cigano nie jest z tych, którymi trzeba się martwić z tego powodu. On ma wygrać, choćby nie wiem co. Nawet w stanie wyczerpania, mógł dostać szansę i zakończyć walkę przez nokaut, ale niestety, tym razem nie mógł tego zrobić".
"Szczerze mówiąc, nawet nie myślałem o tym, by się poddać. Taką decyzję, gdyby było to konieczne, może powziąć tylko nasz trener boksu, Luis Dore, ale mieliśmy nadzieję, aż do ostatniej chwili, że wygramy przez nokaut. Ponadto, w piątej rundzie Cigano próbował duszenia, więc wszystko może się zdarzyć. On poddawał wielu sparingpartnerów, w takich sytuacjach, więc było to automatyczne działanie.
Cain był uchwycony, potem uwolnił się z uścisku, trafił Juniora i ten nie mógł już walczyć. Ale w walce może się zdarzyć wszystko. Często fighter przegrywa podczas walki, ale wyrywa zwycięstwo w ostatniej rundzie. Nie byliśmyśmy zbyt zaniepokojeni krwawieniem - Cigano nie jest z tych, którymi trzeba się martwić z tego powodu. On ma wygrać, choćby nie wiem co. Nawet w stanie wyczerpania, mógł dostać szansę i zakończyć walkę przez nokaut, ale niestety, tym razem nie mógł tego zrobić".