Pojedynek Rafael Cavalcante vs. Igor Pokrajac na UFC Fight Night 32!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: niedziela, 08, wrzesień 2013
Kolejnym pojedynkiem, który zobaczymy podczas UFC Fight Night 32 będzie starcie w wadze półciężkiej, w którym zmierzą się Rafael Cavalcante (11-4 MMA, 0-1 UFC) i Igor Pokrajac (25-10 MMA, 4-5 UFC). Informacja została potwierdzona przez kierownictwo UFC.
UFC Fight Night 32 odbędzie się 9 listopada w hali Goiania Arena w brazylijskim mieście Goiania. Nie jest jeszcze wiadome, czy pojedynek znajdzie ostatecznie miejsce w karcie głównej.
Cavalcante, który zawalczy przed swoją publicznością będzie chciał odbudować zaufanie po porażce, która była za razem debiutem w organizacji UFC. Debiut był dla niego istnym koszmarem, ponieważ został znokautowany przez Thiago Silvę. Na osłodę wraz ze swoim oponentem dostali bonus za walkę wieczoru po 50 tysięcy dolarów, ale porażka jest porażką.
Były mistrz Strikeforce w ostatnich 4 walkach wygrywał dwa razy, ale po tym jak wpadł podczas badania antydopingowego, wynik został zmieniony na pojedynek nieodbyty. Teraz staje przed niezwykle ważnym wyzwaniem, gdyż porażka będzie w prawie 100 procentach skutkowała skreśleniem z listy zawodników kontraktowych UFC.
W sytuacji nie do pozazdroszczenia jest również Igor Pokrajac. Chorwat na papierze przegrał trzy ostatnie pojedynki, ale przez nieuczciwość swojego przedostatniego przeciwnika Joea Beltrana, który stosował niedozwolone środki przed walką, pojedynek również został uznany za nieodbyty.
Obaj zawodnicy musząc wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, aby pozostać w organizacji UFC. W wypadku Pokrajaca nawet zwycięstwo przez decyzję może okazać się niewystarczające. Chorwacki zawodnik musi szukać w tym pojedynku jakiegoś efektownego zakończenia. To z pewnością zwiększy jego szanse na pozostanie w UFC.
UFC Fight Night 32 odbędzie się 9 listopada w hali Goiania Arena w brazylijskim mieście Goiania. Nie jest jeszcze wiadome, czy pojedynek znajdzie ostatecznie miejsce w karcie głównej.
Cavalcante, który zawalczy przed swoją publicznością będzie chciał odbudować zaufanie po porażce, która była za razem debiutem w organizacji UFC. Debiut był dla niego istnym koszmarem, ponieważ został znokautowany przez Thiago Silvę. Na osłodę wraz ze swoim oponentem dostali bonus za walkę wieczoru po 50 tysięcy dolarów, ale porażka jest porażką.
Były mistrz Strikeforce w ostatnich 4 walkach wygrywał dwa razy, ale po tym jak wpadł podczas badania antydopingowego, wynik został zmieniony na pojedynek nieodbyty. Teraz staje przed niezwykle ważnym wyzwaniem, gdyż porażka będzie w prawie 100 procentach skutkowała skreśleniem z listy zawodników kontraktowych UFC.
W sytuacji nie do pozazdroszczenia jest również Igor Pokrajac. Chorwat na papierze przegrał trzy ostatnie pojedynki, ale przez nieuczciwość swojego przedostatniego przeciwnika Joea Beltrana, który stosował niedozwolone środki przed walką, pojedynek również został uznany za nieodbyty.
Obaj zawodnicy musząc wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, aby pozostać w organizacji UFC. W wypadku Pokrajaca nawet zwycięstwo przez decyzję może okazać się niewystarczające. Chorwacki zawodnik musi szukać w tym pojedynku jakiegoś efektownego zakończenia. To z pewnością zwiększy jego szanse na pozostanie w UFC.