free templates joomla

Anthony Pettis dedykuje sukces na UFC 164 zmarłemu ojcu!

Eugene PettisNowy mistrz w wadze lekkiej w organizacji UFC, Anthony Pettis, po zwycięskiej i najważniejszej walce swojego życia z Benem Hendersonem na UFC 164 w Milwaukee, pierwsze co zrobił to odwiedził grób swego ojca, by symbolicznie dedykować i podziękować mu za mistrzowski pas. Dla Pettisa była to doniosła życiowa chwila i wielki hołd złożony ojcu.

Eugene Pettis zginął w 2003 roku, podczas napadu w domu przyjaciela. Anthony po tej tragedii był bardzo bliski opuszczenia rodzinnego Milwaukee, ale w końcu zdecydował z rodziną, iż zostaje mając też na względzie grób ojca i pamięć o nim. Paradoksem jest fakt, iż miasto w stanie Wisconsin przyniosło mu tragedię, ale i odniósł w nim życiowy sukces w postaci mistrzostwa UFC. Nie ma zatem nic dziwnego w ty, że pierwsze kroki skierował właśnie na cmentarz.

"Byliśmy blisko realizacji tego, że będziemy musieli opuścić miasto. Ale mój ojciec jest tu pochowany, a ja chcę z nim zostać. Mam wielu krewnych i większość z nich mieszka tutaj. Mój gym jest również tutaj niedaleko, a ja chcę budować swoje życie właśnie tutaj" - wyjaśniał prasie, swoją decyzję i motywy pozostania 26-letni dziś fighter już w 2009 roku. Teraz być może Milwaukee, częściowo chociaż będzie miało dla niego inne skojarzenia.