Tako rzecze Dana White: Bellator nigdy nie będzie tak dobry jak UFC!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: czwartek, 27, czerwiec 2013
Prezes UFC Dana White po zdemolowaniu konkurencji jaką były organizacje Affliction czy Strikeforce, długo nie miał na kim scedować swoich uczuć. W międzyczasie na zapleczu innych podmiotów pojawiła się organizacja Bellator FC i w świecie MMA wyrosła na nieformalny numer dwa, po Ultimate Fighting Championship. Właśnie BFC pozostaje jedyną organizacją, która może w jakiejś części może być konkurencją UFC. Jednak Dana White jest przekonany, że Bellator nigdy nie będzie tak dobrą organizacją jak UFC, czemu dał wyraz w wywiadzie dla mmajunkie.com.
"Bellator nigdy nie będzie tak samo dobry jak UFC. My pracowaliśmy przez 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Boże Narodzenie, Wielkanoc, zawsze pracujemy. Viacom jest wykluczony z gry od trzeciego grudnia do Nowego Roku, a także w okresie innych głównych świąt. Boże Narodzenie? Siedzę na tym cholernym telefonie we wszystkie Boże Narodzenia. Wielkanoc? Znowu jestem na telefonie. G...no zdarza w naszej firmie każdego dnia, a jeśli coś złego się dzieje, siadam w Boże Narodzenie w samolot i lecę by rozwiązać problem. To jest różnica między nami a innymi" - mówi o systemie pracy w UFC i przewadze nad konkurencyjnym gigantem medialnym Viacomem, Dana White.
"Od innych różni nas to, że zaczęliśmy to robić, gdy nikt w to nie wierzył. Mieliśmy bardzo mało fanów. Kiedy po raz pierwszy uruchomiliśmy system PPV, to sprzedaliśmy łącznie 17 tysięcy płatnych dostępów. Tak to wyglądało - tylu fanów mieliśmy. Spójrzmy teraz, co udało nam się osiągnąć. Nikt nie będzie działać lepiej niż my i robić zamieszania nad nami. To się nigdy nie stanie. To nie jest możliwe" - przesądza z góry wynik walki z konkurencją i chyba ma w tym sporo racji.
"Bellator nigdy nie będzie tak samo dobry jak UFC. My pracowaliśmy przez 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Boże Narodzenie, Wielkanoc, zawsze pracujemy. Viacom jest wykluczony z gry od trzeciego grudnia do Nowego Roku, a także w okresie innych głównych świąt. Boże Narodzenie? Siedzę na tym cholernym telefonie we wszystkie Boże Narodzenia. Wielkanoc? Znowu jestem na telefonie. G...no zdarza w naszej firmie każdego dnia, a jeśli coś złego się dzieje, siadam w Boże Narodzenie w samolot i lecę by rozwiązać problem. To jest różnica między nami a innymi" - mówi o systemie pracy w UFC i przewadze nad konkurencyjnym gigantem medialnym Viacomem, Dana White.
"Od innych różni nas to, że zaczęliśmy to robić, gdy nikt w to nie wierzył. Mieliśmy bardzo mało fanów. Kiedy po raz pierwszy uruchomiliśmy system PPV, to sprzedaliśmy łącznie 17 tysięcy płatnych dostępów. Tak to wyglądało - tylu fanów mieliśmy. Spójrzmy teraz, co udało nam się osiągnąć. Nikt nie będzie działać lepiej niż my i robić zamieszania nad nami. To się nigdy nie stanie. To nie jest możliwe" - przesądza z góry wynik walki z konkurencją i chyba ma w tym sporo racji.