Słynny chorwacki zawodnik MMA i K-1 Mirko "Cro Cop" Filipovic (28-10-2, 1NC) spotka się z w walce z Rosjaninem Alexandrem Emelianenko (22-6) podczas drugiej edycji gali Legend Fighting Show, która odbędzie się w listopadzie br.  w Moskwie, stolicy Rosji. Obaj mieli już okazję bić się ze sobą w dawnej Pride w Japonii w 2004 roku. Wówczas po trafieniu w głowę wysokim kopnięciem i serii ciosów zwyciężył Chorwat, ale dla Emelianenko była to zaledwie czwarta walka w karierze, zaś dla Cro Copa dziewiętnasta tylko w MMA. Teraz będzie to rewanż po dziewięciu latach i trudno wskazać faworyta.
Filipovic po opuszczeniu Pride, kontyuuował karierę w UFC a po jej opuszczeniu zdobył pas mistrza K-1 World GP w marcu 2013 co było jego wielkim marzeniem. 38 letni Mirko wielokrotnie zapowiadał zakończenie kariery, ale jak dotąd walczy i nic nie wskazuje na fakt by zamierzał przestać. Walka z Emelianenko byłaby wielkim powrotem do MMA po roku przerwy.  Ostatni rraz walczył na gali Inoki Bom-Ba-Ye Antonio Inokiego, gdzie pokonał Japończyka Suzukawę.

Emelianenko jest młodszy, ale jego karierę przerywają co rusz skandale z jego udziałem lub dziwne pozy jak udanie się do klasztoru w tym roku.Ma to pomóc mu odzyskaniu równowagi duchowej. Aleksander waczył niedawno mna pierwszej gali Legend Fighting Show, gdzie pokonał Boba Sappa, z którym bił się kiedyś też Mirko Filipovic. W międzyczasie walczyć będzie także na galach Pro FC.