Quinton Jackson: nie byłem szczęśliwy w UFC!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: czwartek, 13, czerwiec 2013
Były mistrz UFC w wadze półciężkiej Quinton Jackson, który aktualnie związał się z organizacją Bellator, opowiedział portalowi MMAFighting.com jak bardzo nie był szczęśliwy w UFC. Szczęście "Rampage" powinno leżeć na sercu wszystkim a władzom organizacji w szczególności. Tak jednak nie było, bo Quinton Jackson mimo, iż zarobił miliony dolarów w ciągu sześciu lat swojej kariery w UFC, nie w pieniądzach widział problem. Według niego pierwszym ważnym powodem jego odejścia z UFC nie były pieniądze, ale krytyka Dany White przed walką z Ryanem Baderem na UFC 144.
"Mówił gówniane rzeczy o mnie, gdy ja nie zrobiłem wagi. To właśnie wtedy postanowiłem, że zostawię UFC. Wiedziałem, że nie byłem szczęśliwy w UFC. Nie byłem szczęśliwy przez długi okres czasu" - opowiedział rozżalony zawodnik. Dodając też na temat finansów: "poczyniłem wiele mądrych inwestycji z finansami. Zaoszczędziłem dużo pieniędzy i pracowałem nad reaktywacją swoich kolan. Wiedziałem, kiedy odejdę stamtąd".
"Teraz jestem w znacznie lepszym miejscu. Trudno to wyjaśnić. Mogłeś próbować, ale nie można było mieć sponsora, nie można było grać w filmie a ja chciałem być gwiazdą w filmie "Drużyna-A" na tę rolę czekało wielu ludzi, a ja musiałem myśleć o swojej karierze" - zdradza swoje ówczesne odczucia i okoliczności. "Nie można walczyć zawsze i musiałem wiele znosić, aby nadal grać w tym filmie. UFC nie rozumie całej sytuacji. Bellator powiedział mi: " Możesz grać w filmach, możesz przyciągnąć sponsorów, to jest dobre dla tej marki, także dla sportu w ogóle" - dodał na koniec wyjaśnień swoich motywów przejścia z UFC do Bellator FC.
"Mówił gówniane rzeczy o mnie, gdy ja nie zrobiłem wagi. To właśnie wtedy postanowiłem, że zostawię UFC. Wiedziałem, że nie byłem szczęśliwy w UFC. Nie byłem szczęśliwy przez długi okres czasu" - opowiedział rozżalony zawodnik. Dodając też na temat finansów: "poczyniłem wiele mądrych inwestycji z finansami. Zaoszczędziłem dużo pieniędzy i pracowałem nad reaktywacją swoich kolan. Wiedziałem, kiedy odejdę stamtąd".
"Teraz jestem w znacznie lepszym miejscu. Trudno to wyjaśnić. Mogłeś próbować, ale nie można było mieć sponsora, nie można było grać w filmie a ja chciałem być gwiazdą w filmie "Drużyna-A" na tę rolę czekało wielu ludzi, a ja musiałem myśleć o swojej karierze" - zdradza swoje ówczesne odczucia i okoliczności. "Nie można walczyć zawsze i musiałem wiele znosić, aby nadal grać w tym filmie. UFC nie rozumie całej sytuacji. Bellator powiedział mi: " Możesz grać w filmach, możesz przyciągnąć sponsorów, to jest dobre dla tej marki, także dla sportu w ogóle" - dodał na koniec wyjaśnień swoich motywów przejścia z UFC do Bellator FC.