Słynny prezes UFC Dana White, w niedawnym wywiadzie dla amerykańskich mediów wyszedł naprzeciw oczekiwaniom i prowokacjom brytyjskiego boksera Tysona Fury, który znany z jest atakowania MMA i obiecał mu zorganizować walkę z Cainem Velasquezem, mistrzem wagi ciężkiej. Dwumetrowy Fury prowokował Caina Velasqueza niewybrednymi uwagami w internecie i może wyglądać, że może to przynieść skutek. W sprawę bowiem zaangażował się White, który jest wielkim sympatykiem boksu, choć romsko-irandzkiego boksera z niewyparzoną buzią, niekoniecznie.

"Chcesz walczyć z Cainem? Dalej, podpiszmy umowę. Będziesz zniszczony" - powiedział prezes UFC do 24-letniego zawodnika wagi ciężkiej, który ochoczo deklaruje, że jest gotowy podjąć takie wyzwanie. "Jestem gotowy, aby podpisać umowę na walkę" - powiedział Fury brytyjskiemu Daily Star. "Wtłukę mu, a następnie powrócę do boksu. Jestem zainteresowany szczególnie tą walką, ale muszę dostać dobre pieniądze za to. Jestem w 100% gotowy do walki Cainem Velasquezem. Wyzywałem go trzy razy, ale ten chłopiec nie chciał walczyć ze mną, mówiąc "nie" na żywo w telewizji" - natarł z animuszem bokser, od razu zaznaczając, że aspekt finansowy ma nie mniejsze znaczenie niż sam fakt chęci osiągnięcia sławy kosztem mistrza UFC.