Były tymczasowy mistrz UFC w wadze ciężkiej, Shane Carwin postanowił zakończyć karierę zawodniczą. Powodem odejścia z MMA jest przede wszystkim podatność amerykańskiego fightera na kontuzje.
Oprócz sukcesów w UFC zdobył też pas organizacji Ring of Fire. Informacja ukazała się na profilu twitterowym zawodnika.

"Oficjalnie przechodzę na emeryturę. Dziękuję rodzinie, przyjaciołom i fanom."

Carwin ostatni raz pojawił się w oktagonie podczas UFC 131 w 2011 roku. W występie tym został pokonany przez Juniora Dos Santosa przez jednogłośną decyzję. Wcześniej został poddany duszeniem trójkątnym przez Brocka Lesnara. Był to pojedynek o unifikację pasa wywalczonego w starciu z Frankiem Mirem podczas UFC 111. Wtedy Shane został tymczasowym mistrzem UFC i już wtedy było wiadomo, że w kolejnej walce zmierzy się z byłą gwiazdą WWE, Brockiem Lesnarem.
 
Kontuzja pleców nie pozwoliła mu niestety wrócić do walk w klatce. Co prawda był trenerem podczas TUF'A 16, gdzie vis a vis Carwina, stanął Roy Nelson to do pojedynku niestety nie doszło. Carwin doznał kontuzji kolana i walka została anulowana.

Carwin w zawodowej karierze wygrał 12 walk, a przegrał tylko 2, ale jak się potem okazało były to najważniejsze walki w jego karierze.