Roy Nelson w kolejnej walce zmierzy się z Markiem Huntem lub Danielem Cormierem!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: środa, 01, maj 2013
Zawodnik wagi ciężkiej Roy Nelson w zeszłą sobotę zaliczył świetny występ przeciwko Francuzowi, Cheickowi Kongo. W pierwszej rundzie pojedynku, po jednym z prawych prostych, oponent zwycięzcy TUF'a 10 osunął się na matę oktagonu, a tam już był całkiem bezbronny. Kongo leżał nieprzytomny, ale na swoje nieszczęście zainkasował jeszcze uderzenie w parterze.
Dla Nelsona była to trzecia walka z rzędu, w której znokautował swojego oponenta w pierwszej rundzie pojedynku.
Jeden z amerykańskich komentatorów scharakteryzował Nelsona w następujących słowach: "Roy Nelson zwycięzca 10-go sezonu TUF'a. Może wyglądem nie przypomina zawodnika MMA, ale z każdym pojedynkiem udowadnia, że jest coraz lepszym zawodnikiem i jego atomowe uderzenia mogą niejednego, atletycznego zawodnika przyprawić o ból głowy po jego kolejnym uderzeniu."
Roy nie przejmuje się słowami krytyki i robi swoje. Nokautuje i wygrywa. Po każdym zwycięstwie gładzi się po swoim ogromnym brzuchu. Niecałe pól roku temu pojawił się nawet zakład o to, że Nelson zejdzie do kategorii półciężkiej. Zawodnikowi nie można odmówić poczucia humoru.
"Chcemy, aby Roy w kolejnej walce spotkał się z Danielem Cormierem lub z Markiem Huntem, jeśli wygrałby swoją walkę na UFC 160. Jeśli chce być bliżej walki o tytuł musi walczyć w takich pojedynkach. Wiem, że to jego marzenie i teraz bardzo blisko realizacji tego marzenia." - powiedział Dana White po walce Nelsona na UFC 159.
Daniel Cormier w ten sposób odniósł się do starcia z Nelsonem: "Cześć Dana, masz rację, walka z Nelsonem będzie świetnym pojedynkiem."
Nelson po chwili odpowiedział byłemu olimpijczykowi: "W tym miejscu obojętnie z kim się zmierzę. Chcę walczyć z najlepszymi. Daniel należy do czołówki. Walczył na Igrzyskach Olimpijskich. Jestem szczęśliwy, że mogę z Nim walczyć w oktagonie UFC."
Drugim zawodnikiem, który miałby się zmierzyć z Royem "Big Country" Nelsonem jest Mark Hunt, żywa legenda K-1, która w ostatnim czasie notuje świetne wyniki w amerykańskiej organizacji. On również posiada niezaprzeczalnie mocny cios, który zadany w tempo wysyła oponenta do krainy snu. Byłoby to niezmiernie ciekawe starcie. Co z tego wyniknie przekonamy się po gali UFC 160.
Dla Nelsona była to trzecia walka z rzędu, w której znokautował swojego oponenta w pierwszej rundzie pojedynku.
Jeden z amerykańskich komentatorów scharakteryzował Nelsona w następujących słowach: "Roy Nelson zwycięzca 10-go sezonu TUF'a. Może wyglądem nie przypomina zawodnika MMA, ale z każdym pojedynkiem udowadnia, że jest coraz lepszym zawodnikiem i jego atomowe uderzenia mogą niejednego, atletycznego zawodnika przyprawić o ból głowy po jego kolejnym uderzeniu."
Roy nie przejmuje się słowami krytyki i robi swoje. Nokautuje i wygrywa. Po każdym zwycięstwie gładzi się po swoim ogromnym brzuchu. Niecałe pól roku temu pojawił się nawet zakład o to, że Nelson zejdzie do kategorii półciężkiej. Zawodnikowi nie można odmówić poczucia humoru.
"Chcemy, aby Roy w kolejnej walce spotkał się z Danielem Cormierem lub z Markiem Huntem, jeśli wygrałby swoją walkę na UFC 160. Jeśli chce być bliżej walki o tytuł musi walczyć w takich pojedynkach. Wiem, że to jego marzenie i teraz bardzo blisko realizacji tego marzenia." - powiedział Dana White po walce Nelsona na UFC 159.
Daniel Cormier w ten sposób odniósł się do starcia z Nelsonem: "Cześć Dana, masz rację, walka z Nelsonem będzie świetnym pojedynkiem."
Nelson po chwili odpowiedział byłemu olimpijczykowi: "W tym miejscu obojętnie z kim się zmierzę. Chcę walczyć z najlepszymi. Daniel należy do czołówki. Walczył na Igrzyskach Olimpijskich. Jestem szczęśliwy, że mogę z Nim walczyć w oktagonie UFC."
Drugim zawodnikiem, który miałby się zmierzyć z Royem "Big Country" Nelsonem jest Mark Hunt, żywa legenda K-1, która w ostatnim czasie notuje świetne wyniki w amerykańskiej organizacji. On również posiada niezaprzeczalnie mocny cios, który zadany w tempo wysyła oponenta do krainy snu. Byłoby to niezmiernie ciekawe starcie. Co z tego wyniknie przekonamy się po gali UFC 160.