Wydaje się, że w kolejnej walce Jon Jones nie będzie walczyć ani w jakimś superfighcie z Andersonem Silvą, ani też nie będzie to walka w wadze ciężkiej. Najprawdopodobniejszą opcją jest starcie ze Szwedem, Alexandrem Gustafssonem.
Zainteresowanie takowym zestawieniem wyraził sam mistrz.


Pogromca Mauricio "Shoguna" Rua jest zdecydowanym kandydatem do walki o pas mistrzowski UFC. 26-letni Szwed wciąż marzy o rewanżu z Bonesem. Jeśli wszystko pójdzie dobrze może się okazać, że włodarze UFC spełnią jego życzenie. Gustafsson wygrał 6-ostatnich walk.

"Walczyłem wcześniej z Machidą i walczyłem tylko dlatego, że kocham ten sport. Walczyłem dla ludzi, którzy wspierali mnie i tych, którzy mnie krytykowali. Wielu twierdzi, że sukcesy odnoszę tylko dlatego, że jestem wyższy od swoich przeciwników. Gustafsson ma przewagę wzrostową, zasięgu ramion i długości nóg. Myślę, że byłoby to dobre starcie, chciałbym żeby doszło do tej walki."

Piłeczka jest teraz po stronie kierownictwa UFC.

"Alexander powinien walczyć tej nocy, ale nie mógł. Jon Jones nie może jeszcze planować kolejnego pojedynku, gdyż jest kontuzjowany. Kiedy wszedłem do oktagonu widziałem,że jego kość rozerwała skórę. Nie wiem jak długo potrwa przerwa Jonesa, ale nie powinniśmy się z czymkolwiek spieszyć." - powiedział Dana White.

Nie wiadomo kiedy miałoby dojść do walki Jonesa z Gustafssonem, gdyż wszystko zależy od tego po jakim czasie mistrz będzie mógł wznowić treningi. Starcie Jones vs. Gustafssonn o pas w wadze półciężkiej? Jesteśmy na tak!