Już 15 czerwca w andrychowski klub "Black Dragon" organizuje kolejną galę MMA, która odbędzie się się we współpracy z Profesjonalną Ligą MMA. Poprzednia edycja gali w marcu br. w Bielsku-Białej była sporym sukcesem medialnym i frekwencyjnym. Stąd zapewne szybka decyzja o kolejnej imprezie, bo jasno widać, że jest zapotrzebowanie w tym regionie na takie eventy. Organizatorzy wychodzą temu naprzeciw. Gala PLMMA 18 "Black Dragon" będzie wyjątkowa, bo ma mieć dwie walki wieczoru.

Zdecydowanie pewny jest występ mistrza świata w Kickboxingu Gerarda Lindera (3-0 MMA), który czeka na nazwisko rywala, oraz prawdopodobny Salima Touahri (5-0) z Krakowa z Mateuszem Pogudzem (4-2) z Okniński MMA Zgorzelec. Obaj zawodnicy wystąpią w tzw. catcheweight do 80 kg. Touahri i Pogudz mają przed sobą jeszcze zaplanowane wcześniej walki do stoczenia, stąd w stu procentach o ich starciu będzie można powiedzieć dopiero za kilka tygodni. Na pewno będzie to jedna z najciekawszych konfrontacji młodych i perspektywicznych zawodników w ramach polskiego MMA.

Niespodzianką także jest także możliwy udział weterana Michała Mankiewicza z Octagonu Rybnik. Bardzo ciekawy 27 letni zawodnik wagi lekkiej ostatni raz walczył w turnieju wagi lekkiej na KSW 14, gdzie wygrał ze Szkotem Paulem Reedem i przegrał przez decyzję z faworyzowanym Maciejem Górskim. Jego udział to znaczące wzmocnienie karty walk gali i szansa dla zawodnika na przypomnienie się kibicom a także miejscowej publiczności, bo Mankiewicz walczył już na gali Black Dragon. Więcej szczegółów na temat gali, już wkrótce.