UFC 160: James Te Huna zastępuje Ryana Badera w walce z Gloverem Teixeirą.
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: wtorek, 12, marzec 2013
Ryan Bader (15-3 MMA, 8-3 UFC) wycofał się z pojedynku planowanego na 25 maja w ramach UFC 160, w którym miał zmierzyć się z brazylijskim mistrzem BJJ, Gloverem Teixeirą (20-2 MMA, 3-0 UFC). W związku z wycofaniem Amerykanina w walce z niedawnym oponentem "Rampage'a" Jacksona zobaczymy Jamesa Te Hunę (16-5 MMA, 5-1 UFC), który od razu przyjął wyzwanie. Informacja została już oficjalnie potwierdzona przez kierownictwo organizacji UFC.
Te Huna ostatni raz walczył podczas gali UFC on FUEL TV 7, która odbyła się na stadionie Wembley w Londynie. Wejście do oktagonu w stylu "Facetów w Czerni" rozbudziło kibiców oglądających to wydarzenie zarówno przed telewizorami i na trybunach. Pierwsza runda nie była jednak łatwą dla Nowozelandczyka. Po serii ciosów jego oponenta, Ryana Jimmo z Blackzilians, wydawało się, że walka zakończy się w pierwszej rundzie, jednak Te Huna przetrwał pierwszą, morderczą, rundę i w drugiej oraz w trzeciej rundzie zaznaczył swoją przewagę.
Wcześniej wygrał trzy pojedynki. Dwa z nich zakończyły się ciężkimi nokautami, a za przedostatni występ z Joeyem Beltranem otrzymał nagrodę w wysokości 50 tysięcy dolarów za walkę wieczoru.
W UFC przegrał tylko raz z Alexandrem Gustafssonem, który poddał go duszeniem zza pleców na gali UFC 127.
Jeśli udałoby się mu wygrać również z Teixeirą to jego pozycja w UFC byłaby już niezagrożona i mogłoby się okazać, że zacząłby dostawać walki z absolutną czołówką wagi półciężkiej UFC.
Teixeira ostatni raz w oktagonie pojawił się na UFC on FOX 6, gdzie przez jednogłośną decyzję pokonał byłego mistrza UFC, Quintona "Rampage" Jacksona. Jak na razie wygrał wszystkie, trzy pojedynki w amerykańskiej organizacji. W debiucie na UFC 146 poddał Kyle'a Kingsbury'ego. W drugim występie przez TKO w drugiej rundzie pokonał swojego rodaka, Fabio Maldonado. W walkach Brazylijczyka widać wyraźną pomoc byłego mistrza UFC i członka Galerii Sław UFC, Chucka Liddella, który pomagał mu w przygotowaniach do walk z Maldonado i Jacksonem.
Te Huna ostatni raz walczył podczas gali UFC on FUEL TV 7, która odbyła się na stadionie Wembley w Londynie. Wejście do oktagonu w stylu "Facetów w Czerni" rozbudziło kibiców oglądających to wydarzenie zarówno przed telewizorami i na trybunach. Pierwsza runda nie była jednak łatwą dla Nowozelandczyka. Po serii ciosów jego oponenta, Ryana Jimmo z Blackzilians, wydawało się, że walka zakończy się w pierwszej rundzie, jednak Te Huna przetrwał pierwszą, morderczą, rundę i w drugiej oraz w trzeciej rundzie zaznaczył swoją przewagę.
Wcześniej wygrał trzy pojedynki. Dwa z nich zakończyły się ciężkimi nokautami, a za przedostatni występ z Joeyem Beltranem otrzymał nagrodę w wysokości 50 tysięcy dolarów za walkę wieczoru.
W UFC przegrał tylko raz z Alexandrem Gustafssonem, który poddał go duszeniem zza pleców na gali UFC 127.
Jeśli udałoby się mu wygrać również z Teixeirą to jego pozycja w UFC byłaby już niezagrożona i mogłoby się okazać, że zacząłby dostawać walki z absolutną czołówką wagi półciężkiej UFC.
Teixeira ostatni raz w oktagonie pojawił się na UFC on FOX 6, gdzie przez jednogłośną decyzję pokonał byłego mistrza UFC, Quintona "Rampage" Jacksona. Jak na razie wygrał wszystkie, trzy pojedynki w amerykańskiej organizacji. W debiucie na UFC 146 poddał Kyle'a Kingsbury'ego. W drugim występie przez TKO w drugiej rundzie pokonał swojego rodaka, Fabio Maldonado. W walkach Brazylijczyka widać wyraźną pomoc byłego mistrza UFC i członka Galerii Sław UFC, Chucka Liddella, który pomagał mu w przygotowaniach do walk z Maldonado i Jacksonem.