Jeden z najlepszych zawodników w historii chorwackiego MMA i zarazem weteran UFC Goran Reljic (16-3) ma zmierzyć się na najbliższej gali KSW 22 w Warszawie z mistrzem polskiej organizacji w wadze półciężkiej Janem Błachowiczem. Stawką jest pas, ale dla Chorwata najważniejsze jest zwycięstwo, które może go przybliżyć do upragnionego powrotu do Ultimate Fighting Championship, gdzie został skreślony po porażce z innym Polakiem Krzysztofem Soszyńskim. Czy tak stanie się 16-go marca? Relijc dość zwięźle wypowiedział się dla chorwackiej prasy na temat walki, KSW i rywala.

Reljic wie, że to jeden z najważniejszych występów w jego karierze. "Przygotowania idą świetnie, czuję się dobrze i już jestem gotowy do pojedynku. Szczerze mówiąc, nie mogę się doczekać pojawienia się w Polsce" - zaznaczył z entuzjazmem utalentowany zawodnik.

"W Warszawie będziemy kilka dni wcześniej i ze mną wybiera się mój sparingpartner Igor Pokrajac, trener Narcis Mujkic, a także mój wierny przyjaciel Drazen Forgač" - opisał skład wyprawy, która zamierza podbić Warszawę, Goran Reljic.

Dodaje także: "To jest ważn a walka dla mnie, ale tak jak każdy kolejny pojedynek jest dla mnie bardzo ważny lub jeszcze bardziej ważny. To jest taki sport. KSW jest dużą promocją, która ma wielkie zadanie. Widzę go jako wersję europejskiego Pride i dlatego jestem szczególnie zadowolony, że będę walczyć o tytuł".

"Wiem, że Błachowicz jest bardzo silnym przeciwnikiem, który jest mocno zorientowany we wszystkich aspektach walki. Trudno przewidzieć, czy powiedzieć, kto jest faworytem, ale mam świadomość, że muszę zakończyć przed czasem pojedynek, jeśli chcę wygrać. jest miejscowym zawodnikiem w jeśli o walce dojdzie do decyzji to sędziowie będą go faworyzować. Dlatego będę starał się zakończyć szybciej walkę" - obiecał chorwackim mediom i fanom Goran Reljic.