free templates joomla

Tako rzecze Dana White: Jon Fitch cholernie drogo nas kosztował!

Dana WhiteSzerokim echem w świecie MMA odbiło się w poprzednim tygodniu zwolnienie szesnastu zawodników z organizacji UFC. Największe dyskusje wzbudziło relegowanie pośród nich najbardziej znanego i cenionego Jona Fitcha (24-5-1 MMA, 14-3-1 UFC). Były pretendent do pasa mistrzowskiego w wadze półśredniej, mimo kapitalnego bilansu walk w UFC, musiał pożegnać się z organizacją, bo... nie toczył z nielicznymi wyjątkami zbyt porywających walk. Dana White broni decyzji organizacji przedkładając różne argumenty.

"Jon Fitch cholernie drogo nas kosztował. W tej chwili mamy 470 zawodników w ramach umowy i to jest o stu więcej, niż możemy sobie pozwolić, więc system jest prosty: przegrywasz - jesteś zwolniony, i to szybko....Kariera Fitcha poszła do góry w 2010 roku, ale potem zaczęła spadać, a on wyleciał z 10 najlepszych. W końcu to on będzie w Bellatorze lub innej organizacji, ale nie będzie mistrzem. Wygrał jeden pojedynek z ostatnich czterech. Przyznaję, pokonał Erica Silvę i zrobił to w Brazylii, obaj pokazali, fajną walkę, która była najlepszą walką wieczoru. Ale kogo pokonał ogólnie Eric Silva? To był pierwszy prawdziwy przeciwnik dla niego" - podkreślił Dana White.

"Między mną i Fitchem nie ma niechęci. Lubię tego faceta. Ale jeśli chcesz, zdobyć jak najwięcej pieniędzy, należy zrobić coś więcej niż tylko łapiąc przeciwnika za nogi i położyć na nim do końca walki. Niewiele osób będzie chciało zobaczyć taką walkę. W rzeczywistości, cieszę się, że fani Johna Fitcha rozpaczliwie orędują za nim. Gwarantuje to, że zawsze znajdzie pracę.
Słyszałem, że chłopaki z Viacom mają dużo pieniędzy na koncie. Więc dlaczego teraz się z  nim nie skontaktują i dowiedzą się, ile to kosztuje?
" - powiedział z przekąsem prezes UFC.