Amerykański weteran Strikeforce aktualnie walczący w UFC Lavar Johnson (17-6 MMA, 2-1 UFC) miał zmierzyć się z Brendanem Schaubem (8-3 MMA, 4-3 UFC) podczas gali UFC on FOX 5, która odbędzie się już w następną sobotę, 8 grudnia w hali KeyArena w Seattle. Niestety do pojedynku nie dojdzie, bowiem doznał kontuzji on kontuzji a atrakcyjnie zapowiadająca się walka zostanie skreślona z fightcardu.



Powodem wycofania się Johnsona jest uraz pachwiny, która uniemożliwia mu przygotowania i konieczna jest przerwa. Do pojedynku zostało nieco ponad tydzień, więc nie ma możliwości, aby włodarze organizacji zdołali znaleźć zastępstwo dla Brendana Schauba. Johnson stoczył trzy pojedynki w tym roku. W ostatnim starciu przegrał przez poddanie z Holendrem, Stefanem Struve. Wcześniej nokautował Pata Barrego i Joey'a Beltrana. Za każdy z tych nokautów dostał nagrodę za "Nokaut Wieczoru".

Brązowy pas BJJ, Schaub przegrał dwa ostatnie pojedynki, spędzając w oktagonie niecałe pięć minut. Przegrywając z Antonio Rodrigo Nogueirą i  Benem Rothwellem obniżył swoje notowania, gdyż w pierwszych walkach przegrał tylko z Royem Nelsonem w finale 10-go TUFA. Później wygrał cztery pojedynki, nokautując byłego mistrza Pride, Mirko Filipovica.

Pojedynek z Johnsonem miał być dla niego szansą na lepszy wizerunek w organizacji UFC. Schaub stwierdził, że będzie musiał poczekać na powrót do zdrowia swojego przeciwnika, ale w dalszym ciągu jest zainteresowany walką.