Brazylijczyk Thiago Silva jest kolejnym zawodnikiem UFC, którego przyłapano na zażywaniu niedozwolonych środków dopingujących. Zawodnik Blackzilians po zwycięstwie nad Stanislavem Nedkovem na gali UFC in Macau wpadł na testach, w jego organizmie wykryto ślady marihuany.

To już druga wpadka Brazylijczyka na testach, bowiem przed galą UFC 125, na której pokonał Brandona Verę dostarczył do badań próbkę moczu, która nie należała do człowieka. Wtedy został zdyskwalifikowany na rok, ale miał czas wyleczyć kontuzjowane plecy.

Zawodnik przyznał się do zażywania marihuany i zgodził się, podobnie jak ostatnio przyłapany Dave Herman, uczestniczyć w programie odwykowym. Ponadto został ukarany 6-cio miesięczną dyskwalifikacją. Teraz będzie musiał przejść kolejne badania, gdy złoży wniosek o przyznanie licencji.

Silva przed zwycięstwem z Nedkovem przegrał z Alexandrem Gustafssonem na gali UFC on Fuel w Szwecji. Brazylijczyk zgodził się zastąpić w tamtej walce kontuzjowanego Rogerio Nogueirę. Wcześniej pokonał Brandona Verę i przegrał z Rashadem Evansem na gali UFC 108.