Autor jednego z najszybszych nokautów w historii UFC, Todd Duffe (7-2) po ponad dwuletniej przerwie ponownie zasili szeregi UFC. Zawodnik American Kickboxing Academy powróci na gali UFC 155, która odbędzie się 29-ego grudnia w Las Vegas. Przeciwnikiem mocno bijącego zawodnika będzie Philip De Fries (9-1).

Brytyjczyk miał zaplanowaną walkę z Mattem Mitrione, ale były futbolista zdecydował się zastąpić Shane’a Carwina w walce z Roy’em Nelsonem podczas gali TUF 16 Finale. De Fries w UFC stoczył do tej pory trzy walki, wygrał ostatnio na UFC on Fox 4 z Oli Thompsonem przez poddanie, a w debiucie w największej organizacji MMA na świecie przed własną publicznością pokonał na punkty rodaka, Roba Broughtona podczas UFC 138. Jak dotąd w oktagonie przegrał ze Stipe Miociciem, który znokautował go w niecałe 50 sekund.

Dla Todda Duffee będzie to pierwsza walka od kwietnia, kiedy na gali SFL 2 znokautował w zaledwie 34 sekundy Neila Grove’a. Wcześniej zaliczył dwie wpadki: z Alistairem Overeemem na gali Dynamite 2010, gdzie został znokautowany w 19 sekund i na UFC 114, kiedy przegrał z Mike’m Russow. W swoim debiucie w UFC znokautował w 7 sekund Tima Hague.

Sam powrót zawodnika AKA do UFC jest wielką niespodzianką, bowiem ostatnio Duffe nie jest aktywny, walczy raz w roku i to biorąc walki, do których nie ma czasu się przygotować. Ponadto brał udział w filmie 'Never Back Down 2', w którym grał jedną z głównych ról.