Georges St Pierre: po kopnięciu Condita byłem jeszcze silniejszy!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: wtorek, 20, listopad 2012
Kanadyjczyk Georges St Pierre przeżywał trudne chwile w walce z Carlosem Conditem podczas gali UFC 154 w kanadyjskim Montrealu. Obecny mistrz UFC w walce otrzymał mocne kopnięcie na głowę, które nim wstrząsnęło, ale jak sam mówi, w przeszłości miał już taką sytuację i teraz już wiedział jak się zachować:
"Tak, to podobne doświadczenie jak w walce z Serrą. Kiedy dałem się trafić jakimś mocnym ciosem jeszcze jakiś czas temu to przede wszystkim byłem zbyt dumnym zawodnikiem. Od razu chciałem oddać przeciwnikowi, ale teraz jestem już bardziej doświadczony i doświadczenie zebrane we wszystkich moich walkach pozwoliło mi pozbierać się do kupy po kopnięciu Condita.i kiedy wróciłem do walki, to byłem silniejszy. Właśnie doświadczenie pozwoliło mi przetrwać ciężki moment w tej walce."
Jak widać jest coś, czego nie można kupić również w świecie mieszanych sztuk walki i jest to oczywiście bezcenne doświadczenie. Kanadyjczyk najwięcej nauczył się po porażce z Mattem Serrą na gali UFC 69, kiedy podopieczny Renzo Grace niespodziewanie znokautował GSP. Później Kanadyjczyk przestał lekceważyć rywali i następstwem tego jest wygranie w kolejnych dziesięciu walk.
Teraz wszyscy czekają na wielką walkę z Andersonem Silvą, ale GSP po wygranej nad Carlosem Conditem jakoś nie specjalnie nalegał na walkę z mistrzem dywizji średniej UFC. Dana White mówi, że stawką walki nie będzie żaden pas, więc pojedynek odbędzie się w catchweight, co jest wybitnie na rękę Silvie. Sztab GSP żąda, aby Brazylijczyk zbił do limitu wagi półśredniej, więc nie wiadomo, czy Dana White pomoże im wypracować konsensus.
"Tak, to podobne doświadczenie jak w walce z Serrą. Kiedy dałem się trafić jakimś mocnym ciosem jeszcze jakiś czas temu to przede wszystkim byłem zbyt dumnym zawodnikiem. Od razu chciałem oddać przeciwnikowi, ale teraz jestem już bardziej doświadczony i doświadczenie zebrane we wszystkich moich walkach pozwoliło mi pozbierać się do kupy po kopnięciu Condita.i kiedy wróciłem do walki, to byłem silniejszy. Właśnie doświadczenie pozwoliło mi przetrwać ciężki moment w tej walce."
Jak widać jest coś, czego nie można kupić również w świecie mieszanych sztuk walki i jest to oczywiście bezcenne doświadczenie. Kanadyjczyk najwięcej nauczył się po porażce z Mattem Serrą na gali UFC 69, kiedy podopieczny Renzo Grace niespodziewanie znokautował GSP. Później Kanadyjczyk przestał lekceważyć rywali i następstwem tego jest wygranie w kolejnych dziesięciu walk.
Teraz wszyscy czekają na wielką walkę z Andersonem Silvą, ale GSP po wygranej nad Carlosem Conditem jakoś nie specjalnie nalegał na walkę z mistrzem dywizji średniej UFC. Dana White mówi, że stawką walki nie będzie żaden pas, więc pojedynek odbędzie się w catchweight, co jest wybitnie na rękę Silvie. Sztab GSP żąda, aby Brazylijczyk zbił do limitu wagi półśredniej, więc nie wiadomo, czy Dana White pomoże im wypracować konsensus.