Już jutro, 16 listopada w Andrychowie o godzinie 20.00 rozpocznie się kolejna, siedemnasta edycja turnieju z cyklu Bigger's Better. Oprócz pojedynków turniejowych zobaczymy także, jako walkę wieczoru, starcie Gerarda Lindera z Polski z Saner'em Phromsorn'em z Tajlandii. Stawką pojedynku będzie tytuł Mistrza Świata w Kickboxingu Full Contact.

W ramach gali rozegrane zostaną również dwie walki MMA. W pojedynku finału turnieju MMA-Andrychów zmierzą się Łuaksz Grochowski (3-2) z Okniński MMA z Pawłem Żyglińskim (0-1) z klubu Berserkers Bielsko-Biała. 
Drugą walką MMA będzie extrafight, w którym zmierzą się Salim Touahri (2-0) z Grappling Kraków z debiutującym na zawodowym ringu Igorem Smithem (0-0) z klubu Flex Gym.

Galę będzie można oglądać w bezpośredniej relacji od godziny 21:00 na kanale EUROSPORT.

Poniżej zamieszczamy informację nadesłaną przez EUROSPORT POLSKA:

Do tej pory żaden Polak nie zdołał zwyciężyć w bokserskim turnieju z serii Bigger’s Better, choć czterokrotnie walczyli w finale. Najbliższa, siedemnasta edycja gali odbędzie się w piątek w Andrychowie, a Polskę reprezentować będą Tomasz Szczepkowski i Wojciech Jastrzębski. Oprócz pojedynków turniejowych odbędzie się dodatkowa atrakcja w postaci ekstra walki, której stawką będzie pas mistrzowski organizacji WKN w kickboxingu. Polski Rom Gerard Linder będzie bronił tytuł w kategorii do 60 kg z pochodzącym z Tajlandii Sanerem „Benphetem” Phromsonem. Relacja w piątek od godz. 21:00 w kanale Eurosport.

Gale z serii Bigger’s Better cieszą się coraz większą popularnością. Organizatorzy zapraszają coraz lepszych i coraz bardziej znanych zawodników, a pojedynki dostarczają dużych emocji. Choć nie każdy z nich stoi na najwyższym poziomie technicznym, to na pewno nie brakuje zaangażowania i piekielnie mocnych ciosów.



W ośmioosobowym turnieju rozgrywanym systemem pucharowym wystartuje dwóch zawodników z Polski: trenujący K-1 Tomasz Szczepkowski (siedmiokrotny mistrz Polski w kickboxingu) oraz wszechstronny Wojciech Jastrzębski, który trenował m.in. kickboxing, a ostatnio postawił na boks. Ten drugi ma już za sobą sukces w postaci awansu do ścisłego finału jednej z poprzednich edycji, ale nie zdołał zgarnąć czeku opiewającego na 15 tysięcy dolarów. Triumfator najbliższej edycji również będzie mógł zdobyć taką kwotę.

Władimir Toktaszynow (Niemcy), Porcoi Tiberiu (Rumunia), Konstantin Airich (Niemcy), Sergej Maslobojev (Litwa), Johnny Iwersen (Szwecja), Ionel Osvat (Rumunia), Alex Mogylewski (Niemcy) - oni będą rywalami Polaków. Zdecydowanie najgroźniejszy powinien być Airich, który jest głównym faworytem do zwycięstwa. Ten niemiecki pięściarz o bogatym rekordzie amatorskim i zawodowym wygrał już jedną z edycji Bigger’s Better. Teraz będzie próbował po raz kolejny, a trzeba podkreślić, że zwycięzca turnieju w Andrychowie wystąpi w grudniu na najważniejszej gali BB w roku, gdzie wystartują również triumfatorzy poprzednich siedmiu edycji.

Każda walka turniejowa rozgrywać się będzie na zmodyfikowanych zasadach bokserskich. Dozwolony jest m.in. stosowany w walkach K-1 tzw. „backfist” (uderzenie pięścią z obrotu), a rywalizacja będzie się toczyć na dystansie trzech, trzyminutowych rund. W finale, w przypadku remisu, możliwa jest jedna runda dodatkowa. Minimalna waga dopuszczonego zawodnika musi wynosić 79,5 kg, inne limity wagowe nie obowiązują.  Aby wygrać cały turniej, trzeba zwyciężyć w trzech pojedynkach jednego wieczoru.



W trakcie gali w Andrychowie odbędzie się także dodatkowa walka o pas mistrzowski organizacji WKN w kickboxingu. Tytułu bronić będzie polski zawodnik o romskich korzeniach Gerard Linder.

Ten 37-letni wojownik trenuje i walczy także na zasadach MMA, jest raperem, a poza tym głównym trenerem i założycielem gymu Black Dragon, który działa w Andrychowie i Bielsku-Białej. Dzięki jego działaniom wielu młodych ludzi poprawiło nie tylko swój status społeczny, ale przede wszystkim uniknęło zejścia na „ciemną stronę mocy” i problemów z prawem.

Rywal Lindera ma na koncie 105 walk, z czego 80 wygrał (28 KO) i 25 przegrał. Był mistrzem m.in. prestiżowego tajlandzkiego stadionu Lumpini, co świadczy o tym, że nie jest pierwszym lepszym zawodnikiem z łapanki. Ilość walk Sanera nie jest zbyt imponująca, zwłaszcza jak na Taja, ale jest to spowodowane głównie faktem, że od kilku dobrych lat walczy przede wszystkim w Europie. Jego przeciwnikiem był m.in. inny Polak, Tomasz Makowski.