Dana White: Burkman jest twardym facetem, który przeżył ciężkie uderzenia Lombarda!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: wtorek, 06, styczeń 2015
Kubański judoka i były mistrz Bellatora Hector Lombard (35-4-1 MMA, 4-2 UFC) wygrał kolejny pojedynek w Ultimate Fighting Championship i podczas UFC 182 w Las Vegas pokonał Amerykanina Josha Burkmana (27-11 MMA, 5-6 UFC). Nie do końca jednak był zadowolony z postawy rywala, który nie podjął walki i jakby przeszedł obok pojedynku. Burkman z kolei nie szukał wielu wymówek w zakresie swojej postawy, ale uzasadnił ją. Także prezes UFC Dana White miał własną ocenę ich walki.
"Myślę, że było ok, ale fakt że uciekał. On jest bardzo niewygodnym przeciwnikiem, ponieważ robił to czego potrzebował czyli odchodził od ode mnie. Wszedł do klatki tylko przeżyć w tej walce, a nie walczyć" - powiedział po wygranej Lombard, który mocno obił i skopał w stójce swojego rywala. Była to trzecia wygrana Kubańczyka w wadze półśredniej do której przeszedł w październiku 2013 roku.
"On zrobił wszystko to, czego się spodziewałem. Problemem było to, że ja nie zrobiłem tego, co było potrzebne. To był najgorszy obóz przygotowawczy w moim życiu. Naciągnąłem nogę, doznałem kontuzji biodra, chorowałem i uszkodziłem żebro i to tak, że byłem zmuszony wyjść do walki na antybiotykach. Ale ja jestem człowiekiem słownym i kiedy zdecydowałem się na walkę z Hectorem Lombardem to dotrzymałem tego. Hector jest diabelsko dobrym fighterem" - stwierdził wyjaśniając swoją porażkę Burkman, który powrócił do UFC po rozstaniu w 2008 roku. Warto także odnotować fakt, iż nigdy nie przegrał przez nokaut w swoich 38 walkach.
Prezes UFC Dana White ma swoje spojrzenie na postawę i Lombarda i Burkmana. "Burkman dzisiaj nie był workiem. On jest bardzo twardym facetem, który przeżył ciężkie uderzenia Lombarda" - wspomniało walce dla stacji FOX. "Lombard może walczyć z każdym. Z Tyronem Woodleyem, z Mattem Brownem i Rory MacDonaldem. Z dowolnym rywalem. Zajmuje szóste miejsce w rankingu, on jest jednym z najlepszych zawodników na świecie. Zobaczmy, co będzie dalej"- powiedział White choć w podtekście jest już na rzeczy najbardziej realny pojedynek z Rorym MacDonaldem.
"Myślę, że było ok, ale fakt że uciekał. On jest bardzo niewygodnym przeciwnikiem, ponieważ robił to czego potrzebował czyli odchodził od ode mnie. Wszedł do klatki tylko przeżyć w tej walce, a nie walczyć" - powiedział po wygranej Lombard, który mocno obił i skopał w stójce swojego rywala. Była to trzecia wygrana Kubańczyka w wadze półśredniej do której przeszedł w październiku 2013 roku.
"On zrobił wszystko to, czego się spodziewałem. Problemem było to, że ja nie zrobiłem tego, co było potrzebne. To był najgorszy obóz przygotowawczy w moim życiu. Naciągnąłem nogę, doznałem kontuzji biodra, chorowałem i uszkodziłem żebro i to tak, że byłem zmuszony wyjść do walki na antybiotykach. Ale ja jestem człowiekiem słownym i kiedy zdecydowałem się na walkę z Hectorem Lombardem to dotrzymałem tego. Hector jest diabelsko dobrym fighterem" - stwierdził wyjaśniając swoją porażkę Burkman, który powrócił do UFC po rozstaniu w 2008 roku. Warto także odnotować fakt, iż nigdy nie przegrał przez nokaut w swoich 38 walkach.
Prezes UFC Dana White ma swoje spojrzenie na postawę i Lombarda i Burkmana. "Burkman dzisiaj nie był workiem. On jest bardzo twardym facetem, który przeżył ciężkie uderzenia Lombarda" - wspomniało walce dla stacji FOX. "Lombard może walczyć z każdym. Z Tyronem Woodleyem, z Mattem Brownem i Rory MacDonaldem. Z dowolnym rywalem. Zajmuje szóste miejsce w rankingu, on jest jednym z najlepszych zawodników na świecie. Zobaczmy, co będzie dalej"- powiedział White choć w podtekście jest już na rzeczy najbardziej realny pojedynek z Rorym MacDonaldem.