Dwaj byli mistrzowie UFC postanowili, że przyszły rok będzie rokiem ich wielkich powrotów. Mających doświadczenie jako komentatorzy telewizyjni: były czempion dywizji koguciej, Dominick Cruz oraz były mistrz w wadze półciężkiej i zwycięzca drugiego sezonu The Ultimate Fightera, Rashad Evans chcą wrócić do oktagonu. Ten drugi ma już nawet konkretnie upatrzonego rywala.

Evans jako swojego przeciwnika na potencjalny powrót wskazał Quintona 'Ranpage' Jacksona. Oczywiście nie chodzi o walkę pod sztandarem największej organizacji na świecie. W ostatnim wywiadzie Rashad Evans powiedział, że już rozpoczął obóz przygotowawczy do wspomnianego pojedynku z Jacksonem, który miałby się odbyć na zasadach boksu zawodowego. Nie jest jeszcze znana lokalizacja ani termin nadchodzącego starcia. Sam Evans wskazał, że 'Rampage' jest w świetnej formie bo przygotowuje się do walki z byłym mistrzem świata wagi ciężkiej w boksie zawodowym, Shannonem Briggsem. Dla byłego czempiona UFC byłby to sprawdzian swoich umiejętności w dyscyplinie, którą bardzo się interesuje. Ostatni raz walczył w 2022 roku, kiedy po dłuższej nieobecności w świecie MMA pokonał Gabriela Checco na gali Eagle 2 na Florydzie.

Z kolei Dominick Cruz ma w głowie stoczenie ostatniego, pożegnalnego pojedynku. I ma na myśli taki prawdziwy pożegnalny pojedynek, a nie jak w przypadku polskich mistrzów boksu zawodowego, tournee po Stanach Zjednoczonych. Zbliżający się do 40-stych urodzin fighter ostatnia walkę stoczył z Marlonem Verą, który znokautował go w 2022 roku. Sam zainteresowany zakłada powrót na początku 2025 roku, by jeszcze raz spojrzeć kostusze w oczy i znów poczuć ogień podczas przygotowań. Jednocześnie zdradzając, że do jego powrotu mogłoby dojść jeszcze w kończącym się roku, ale na przeszkodzie stanęły różnice w negocjacjach.

Autor: Paweł Sawicki