free templates joomla

Fury i Till po pierwszym spotkaniu przed styczniową walką

Fury vs Till Kilka dni temu ogłoszono, że były pretendent do mistrzowskiego pasa UFC dywizji półśredniej, Darren "Gorilla" Till spotka się na gali Mistfist Boxing z kuzynem słynnego Tysona, Tommym Fury. Pojedynek obu Panów we freakowej organizacji boksu zawodowego jest zaplanowany na 18. stycznia, a za nami pierwsza konferencja prasowa, która niczym nasze przaśne konferencje freakowe, obfitowała w zabawne sytuacje i ciekawe wypowiedzi.

Zaczęło się od występu ojca Tysona, Johna Fury'ego który rzucił butelką wody w reprezentanta Liverpoolu. Till nie pozostał dłużny i zapowiedział, że jeśli zacznie przegrywać w uczciwej walce na pięści, to przypomną mu się jego korzenie MMA i kopnie w głowę rywala. Noszący pseudonim "Gorilla" zawodnik nie omieszkał wspomnieć, że jest kompletnym fighterem i nawet w walce na zasadach boksu zawodowego może mu się wymsknąć kopnięcie czy łokieć, którym znokautuje Fury'ego i udowodni, że jest po prostu bardziej wszechstronnym i zwyczajnie lepszym fighterem. Dokładnie po tych wypowiedziach w ruch poszła woda, a samo face to face pomiędzy gwiazdami zaplanowanej na 18. stycznia w Manchesterze gali zostało ostatecznie odwołane.

Tommy Fury to mniej utalentowany członek pięsciarskiego klanu Furych. Irlandczyk ostatnio skupił się bardziej na karierze w mediach społecznościowych aniżeli w boksie zawodowym. Po pokonaniu Jake'a Paula zaczął częściej uczestniczyć w video blogach gwiazd sportu i srebrnego ekranu. Często towarzyszył początkującemu freak fighterowi, gwiazdorowi serialu Gra o Tron oraz byłemu strongmanowi, Eddiemu Hallowi, a także tymczasowemu mistrzowi UFC w wadze ciężkiej, mającemu polskie korzenie Tomowi Aspinallowi. Wcześniej niepokonany w 10-ciu walkach Fury pokonał influencera KSI oraz reprezentującego Nowy Sącz, Daniela Bociańskiego. Eksperci od boksu zawodowego nie wróżą mu raczej większej kariery.

Autor: Paweł Sawicki