Tak jak pisałem wcześniej zacząłem pierwsze lekkie sparingi, które mają poprawić moją stójkę w MMA. Nie ma się co czarować, że w moim arsenale była to pięta achillesowa. Długi termin do walki o mistrzostwo Niemiec (21 kwietnia) na gali Respect 7, daje mi czas na mozolną pracę nad tym elementem. W listopadzie dość solidnie pracowałem nad kopnięciami czy boksem a w grudniu na MP już nie obawiałem się przyjmować i uderzać.

W styczniu nie ma treningu w stójce bym nie robił trzech, czterech rund bezpiecznego Muay Thai. Taki styl mi odpowiada, ale intensyfikacja będzie się zwiększać - bez obaw i swoje muszę oberwać. Część sparingów pokażę moim czytelnikom, ale oczywiście musicie też zrozumieć, że nie tylko wy chcecie oglądać co i jak robię więc nie wszystko będzie do pokazania. Taki life.. a poniżej krótka migawka z mojej stójkowej orki.