"Jon Jones to nie jest młody wilk." Daniel Cormier wieszczy upadek Jonesa.
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: niedziela, 29, grudzień 2024
Tym razem DC wziął na tapetę długi czas nieaktywności Jonesa, który zmusił największą organizację MMA na świecie do utworzenia tytułu tymczasowego czempiona dywizji ciężkiej, który jest obecnie w posiadaniu Brytyjczyka, Toma Aspinalla. W ostatnim odcinku swojego show, prowadzonego z Ryanem Clarkiem, Cormier wypowiedział się krytycznie co do częstotliwości walk Jonesa.
- Dla mnie, jako fana UFC, który zaczynał od śledzenia organizacji wraz z takimi mistrzami jak Chuck Liddell czy Randy Couture, a później do śledzenia ery Jona, który ma na rozkłądzie tak wielu mistrzów, że ciężko to zliczyć, później był Kamaru Usman, potem Alex Volkanovski, potem Israel Adesanya i teraz mamy innych aktywnych czempionów. Jest Ilia Topuria, jest Alex Pereira, który jest jednym z najwybitniejszych zawodników stąpających kiedykolwiek po ziemi. To naprawdę fajne, że mogłem przeżyć taką przygodę jako fan. Jon Jones wciąż jest jednak w grze i czekamy wciąż na kolejnego wielkiego gracza jak on.
– powiedział w podcaście Clark.
- Jak? Jak? Jak to możliwe? Ten koleś jest właściwie taki – stary, nie dbam o to co o mnie myślisz. Może nie powinienem zaczynać z kolesiem na jego poziomie, ale jak? On jest mistrzem od bodajże 2011 roku. To niesamowite. On naprawdę przejechał się po tych wszystkich rywalach, mam na myśli trzy generacje zawodników. To Tom Brady naszego sportu, który przez 30 lat grał na najwyższym poziomie w NFL. Trzy generacje. Jones to nie jest ktoś z underacrdu, to zawodnik z walk wieczoru od 13 lat! To naprawdę niesamowite, zwłaszcza przez tak długi czas. Wydaje mi się jednak, że powinien być bardziej aktywny. Oczywiście nie jest już głodnym, młodym wilkiem, ma to całe bogactwo. Jednak wiek robi swoje, a musisz być z każdym rokiem co raz lepszy. Aktywność to sprawia, że jesteś co raz lepszy, a u Jonesa tego nie widzę.
– skwitował Cormier.
Jon Jones planuje powrócić do rywalizacji w 2025 roku na jednej z gal UFC. Nie jest znane jeszcze nazwisko jego rywala, chociaż fani domagają się unifikacji tytułów w wadze ciężkiej. Mówi się również o możliwym starciu z czempionem dywizji półciężkiej, Alexem Pereirą. Z pewnością fani gremialnie wykupią subskrypcje w systemie PPV, by po raz kolejny oglądać Jonesa, nie ważne kto stanie naprzeciw niego.
Autor: Paweł Sawicki