Nawet w Rosji, kraju określanym jako stan umysłu, taka sytuacja jest rzadkością. Sytuacja dotyczy 22-letniej zawodniczki tajskiego boksu Anny Tsomartovej, która nie przegrała od 10 lat i podczas weekendowych zmagań w Mistrzostwach Muay Thai Północnokaukaskiego i Południowego Okręgu Federalnego w Kaspijsku w republice Dagestanu, uległa swojej rywalce.

To jednak nie w tym był problem. Otóż po wydarzeniu załamana sportsmenka zniknęła i istnieją poważne obawy czy nie targnęła się na swoje życie. Właśnie z powodu porażki! Trenerzy i bliscy są wstrząśnięci tą sytuacją. Zawodniczka jest studentką prawa. Pochodzi z Rostowa, które dzieli od Kaspijska, aż 1000 km. Sam Dagestan uchodzi za najniebezpieczniejszy region Rosji. Tylko w ubiegłym tygodniu pisaliśmy o zabójstwie zawodnika MMA.

Tsomartova reprezentowała obwód rostowski w kategorii wagowej do 57 kg. Przegrała walkę w półfinale z Valerią Solomennikovą ze Stawropola. Porażka, tak ją zdenerwowała, że lekko ubrana opuściła kompleks sportowy im. Ali Alijeva i zniknęła – nie zabrała ze sobą telefonu, karty ani innych rzeczy.

Miejscowa policja za pomocą kamer monitorujących policja ustaliła, że Anna Tsomartova kierowała się w stronę dzikich kamienistych plaż, które są uznane za bardzo niebezpieczny obszar nad brzegiem Morza Kaspijskiego. Była widziana przez kilka osób, niektórzy twierdziły, że stała po pas w wodzie.

Był cień nadziei, bo inna relacja świadków mówiła, iż w tym samym czasie wsiadła do samochodu w pobliżu brzego. Niestety przedstawiciel MSW powiedział, że wersja z samochodem nie została potwierdzona. Według rodziny Anna nigdy wcześniej nie znikała i zawsze pozostawała w kontakcie z bliskimi.

Autor: Tomasz Majewski